Szokujące doniesienia z Krakowa. Mieszkańcy informowali, że widzieli jak samoloty podchodzące do lądowania w Balicach krążyły w kółko i nie były w stanie wylądować. „Krąży nad moim domem, dwa samoloty — i nie mogą wylądować!”- mówiono. Wiemy, co dokładnie się wydarzyło.

W ostatnim czasie w Krakowie i okolicach pojawiło się wiele spekulacji. Wszystko przez samoloty, które nie mogły wylądować na lotnisku w Balicach. Jak się później okazało problem pojawił się w Kraków-Balice-AirPort. Samoloty nie były w stanie podejść do lądowania ze względu na złą pogodę (w powietrzu unosiła się mgła). Pilotom nakazano wielokrotnie okrążać lotnisko i czekać na poprawę widoczności.
Na temat zaistniałej sytuacji w rozmowie z portalem Goniec.pl wypowiedziała się rzeczniczka Kraków-Balice Airport — Monika Chylaszek. Przyznała, że przyczyną była gęsta mgła.
Przez chwilę mieliśmy gęstszą mgłę, w tej chwili mogą wylądować (…) samoloty kołowały, bo była bardzo niska widzialność
-powiedziała.
Podkreśliła, że decyzje które odnoszą się do przekierowań należą do linii lotniczych.
Jej słowa — choć uspokajające — jednocześnie potwierdziły, że to nie incydent awaryjny, lecz naturalna konsekwencja warunków atmosferycznych i procedur bezpieczeństwa
-czytamy na portalu Goniec.pl.
Po jakimś czasie podano także, że przywrócono wszelkie operacje na lotnisku Kraków-Balice, a warunki pogodowe znacznie zaczęły się poprawiać, z kolei samoloty, które wcześniej krążyły w holdingach mogły już spokojnie wylądować.
źródło: goniec.pl
























