Piotr Rubik to jakby nie było 56-letni już mężczyzna, muzyk, kompozytor, właściciel przedszkoli muzycznych i przede wszystkim – ojciec rodziny.
Dlaczego zatem nagrywa do loda w czekoladzie?

Aktywność Piotra Rubika w sieci jest umiarkowana. W skali miesiąca publikuje kilka postów i nieco więcej relacji z codziennych aktywności.
Jednak dziś na jego profilu pojawiła się rolka z kuriozalnym nagraniem. Kompozytor trzyma loda w czekoladzie, jakby to był mikrofon i do owego loda mówi.
Włochaty mikrofon
Piotr Rubik najwyraźniej chciał sparodiować influencerów, którzy – chcąc wyglądać profesjonalnie – do nagrywania używają włochatych mikrofonów.
Taki włochaty mikrofon najczęściej osłonięty jest futerkiem lub gąbką, by uniknąć nagrywania np. szumu wiatru czy nagłe podmuchy powietrza, a jednocześnie chroni mikrofon przed wilgocią.
Tak więc mikrofon tego typu dobrze sprawdza się podczas nagrań w terenie. Tymczasem influencerzy używają ich w pomieszczeniach.
Piotr Rubik nagrywa do loda
Na swoim nagraniu Rubik mówi:
Powiem szczerze, że nie rozumiem trochę tego trendu, że teraz cokolwiek, ktokolwiek nagrywa w social mediach, to trzyma jakiś duży mikrofon w ręku. Nie wiem, dlaczego tak jest… Ja bym sobie raczej przypiął jakiś mały, niewidoczny.
Natomiast uważam, że dźwięk z mojego loda jest równie dobry i profesjonalny.
Raz dwa, raz dwa, próba loda
– udawał kompozytor.
>>>Szok, na co pozwolili córce! Agata Rubik zostanie młodą babcią?
Drwina Piotra Rubika została przyjęta z humorem przez internautów.
👍🤣Tylko trzeba szybko zdać relacje ,bo temperatura dodatnia nie działa na „mikrofon z loda pozytywnie!Czyli taki lodowy mikrofonik jest miły w dotyku i smaczny!Trzeba mieć zapas na takie nowoczesne słodkie gadżety 🤣🤣👍
Jak widzę te włochate mikrofony to mnie rozbrajają 😂 🙌 Wyglądają komicznie 🫣😉😅
😂😂👏👏👏Najlepszy dziwięk jaki słyszałam 👍
– pisali.
Zastanawiają się jednak nad fenomenem tych dużych i widocznych mikrofonów.
Może to jest coś, co pozwala influencerom zająć ręce i tym samym zredukować stres?
Wyświetl ten post na Instagramie