Jolanta Fraszyńska Przygoda zamieściła swoje zdjęcie z podbitym okiem.
Fotografii towarzyszy poruszający wpis.
Pobita Jolanta Fraszyńska
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Jednak zamiast choinki i pierników, na profilu aktorki pojawił się poruszający wpis.
Fraszyńska pisze w nim o przemocy, jakiej wiele osób doświadcza w domu. Wszystko w imię bycia „rodziną”.
Jak do Rodziny…
Z przemocowym rodzicem, szefem, współpracownikiem.
Z przekroczonymi ludźmi na skraju wyczerpania energetycznego.
Gdzie wszyscy chorują, kaszlą, duszą się bo ich mądre ciała mówią NIE!
Tylko aby przynależeć i mieć za co do gara! Taka Rodzina. Taka praca…Takie dla nas.
Znacie to?
Czujecie?
55-letnia Fraszyńska tłumaczy się z coming out’u! Dlaczego TO zrobiła?
Aktorka pisze też o destrukcyjnej potrzebie przynależności – nawet gdy w tej pracy czy rodzinie stosowana jest wobec nas przemoc.
Czy to taka stara powszechna polska rodzina. Polskie moje miejsce pracy. Przemocowe, zatraumione. Bo my tacy?
Nie ważne jaka – byle by była!!!
By dostać ochłap!
By BYĆ „W”
BY PRZYNALEŻEĆ. Tak. Bo bez tego to śmierć!
ZNIOSĘ wszystko. Albo tego nie ZOBACZĘ.
Bo… mam nie ROZPOZNANE, że można inaczej.
Dalej zachęca do zmiany:
I…Tu jest ta wyrwa gdzie trzeba zajrzeć i przy tym się dopiero narobić. Trzeba ustanowić to JAK. To inne JAK!
JAK CHCĘ DLA SIEBIE. BYĆ.
I POCZUĆ TO! JAKIE TO MA BYĆ. JAKIE!!!!
Na koniec Fraszyńska zaznaczyła, że jej wygląd ze zdjęcia to tylko charakteryzacja. Nie została więc naprawdę pobita.
Fotografia jednak ma służyć ku przestrodze, by nie godzić się na przemoc i poniżanie.
Wyświetl ten post na Instagramie