Od kilku dni gorącym tematem w Polsce są tubki z alkoholem dostępne w sklepach spożywczych.
Produkt ten wywołał ogromne oburzenie i w końcu producent zabrał głos.
Voodoo Monkey
Voodoo Monkey to marka spółki OLV, która w swoim portfolio ma także OwoLovo czyli tubki z musami owocowymi.
Wypuszczając na rynek alkotubki z czystą wódką, z wódkami smakowymi czy likierami, pisano:
Voodoo Monkey to nie tylko marka, to prawdziwy buntownik w świecie alkoholi.
Jesteśmy pionierami, którzy zmienili sposób, w jaki doświadczasz alkoholu, oferując go w odważnie zaprojektowanych tubach.
(…) Voodoo Monkey to synonim najlepszej jakości, kreatywności i odwagi.
Opakowania tubek z alkoholem do złudzenia przypominały te z musem owocowym, więc mogły wiele osób wprowadzić w błąd.
Co więcej, tego typu produkt, jako bardzo wygodny, mógł być „świetnym” rozwiązaniem dla wysoko funkcjonujących alkoholików [więcej na ten temat tutaj]
Alkotubki producent
Początkowo producent tubek z alkoholem bronił się twierdząc, że alkotubki są odpowiednio oznakowane oraz że spełniają wymogi ustawy. I to zapewne racja, bo ktoś – jakiś urząd – dopuścił tubki z alkoholem do sprzedaży.
Prawo jednak prawem, a etyka i odpowiedzialność to często zupełnie inna sprawa. A w przypadku Voodoo Monkey produkt był wysoce wątpliwy pod względem moralnym.
Producent alkotubek reaguje na zarzuty
W końcu producent alkotubek poddał się presji społecznej i podjął decyzję o wycofaniu tubek z alkoholem ze sprzedaży.
W oświadczeniu przesłanym do PAP napisano:
„Żałujemy, że produkt Voodoo Monkey, pomimo że został wyprodukowany i oznaczony zgodnie z obowiązującymi przepisami, wzbudził negatywne i niezamierzone skojarzenia. W związku z tym zarząd spółki OLV podjął decyzję o niezwłocznym wycofaniu całej partii produktów z rynku i natychmiastowym wstrzymaniu produkcji. Przepraszamy za zaistniałą sytuację„*
Z pewnością jest to kosztowna dla spółki decyzja. Mając jednak drugą, owocową markę, z pewnością te koszty są niższe niż utrata wypracowanego wizerunku.
*cyt. za next