Fabryka Rajstop Adrian postanowiła reklamować swoje produkty w szokujący sposób.
Na terenie całej Polski pojawiło się aż 500 nośników, na których widać bilbordy z szokującym zdjęciem. Hasło kampanii to:
Hipokryzja rodzicielką wojen i tyranów.
Osoby, które widziały tę reklamę, były oburzone.
Rajstopy Adrian pokonały kolejną granicę…
Wyszłam z domu, zaatakowały mnie #rajstopy. Ja wiem że Adrian lubi w kontrowersje, ale teraz to już nie ma szans żebym jakąkolwiek sukienkę założyła.
Nie wiem czy emocje, które mi towarzyszą przy każdym bilbordzie #RajstopyAdrian są tymi, które powinny być kojarzone z marką rajstop.
– piszą na twitterze.
Otóż na bilbordach pokazano połamane korpusy i głowy lalek. Czemu służyć miał ten przekaz?
Małgorzata Rosołowska-Pomorska, prezeska firmy wyjaśnia:
Zależało mi na pokazaniu ile zła niesie ze sobą dwulicowość. W tej kampanii odniosłam się do wojny na Ukrainie, ale hipokryzja jest obecna na różnych poziomach relacji społecznych i bardzo często w sposób mniej lub bardziej widoczny te relacje niszczy. Zdaję sobie sprawę, że te billboardy pojawić się mogą w okolicach szkół, przedszkoli, ale uważam, że dzieci i młodzież powinny być świadome tego, co dzieje się na Ukrainie i dlaczego widzą takie obrazy. Chowanie dzieci pod kloszem jest moim zdaniem błędem.
– powiedziała w rozmowie z serwisem Wirtualne Media.
Tłumaczenie wydaje się pokrętne. Poza tym zastanawia fakt, dlaczego firma produkująca rajstopy chce reklamować się w taki właśnie sposób?
Rajstopy Adrian pokonały kolejną granicę… pic.twitter.com/g6g2BqMTTW
— Dagmara Marcinek (@_miss_waldorf_) April 5, 2022
Wyszłam z domu, zaatakowały mnie #rajstopy. Ja wiem że Adrian lubi w kontrowersje, ale teraz to już nie ma szans żebym jakąkolwiek sukienkę założyła.
(To brązowe to brudne i połamane korpusy i głowy lalek) pic.twitter.com/YwwB85twVW— kocia morda 🇺🇦 (@commiegaze) April 1, 2022
Nie wiem czy emocje, które mi towarzyszą przy każdym bilbordzie #RajstopyAdrian są tymi, które powinny być kojarzone z marką rajstop. pic.twitter.com/tJJLgu6Sui
— Karola Michalcewicz (@KMichalcewicz) April 2, 2022