Iga Świątek (23 l.) poinformowała o poważnych oskarżeniach, jakie jej karierę stawiały pod ogromnym znakiem zapytania.
Oto szczegóły tej przykrej sprawy!
Polska tenisistka została oskarżona przez International Tennis Integrity Agency (ITIA) o stosowanie niedozwolonej substancji – miała bowiem pozytywny wynik testu na niedozwoloną substancję – trimetazydynę (TMZ).
I choć wykryto śladowe ilości, to i tak Iga Świątek nie mogła grać, dopóki nie wyjaśniono tej sprawy.
Jak opowiada sportsmenka, razem ze swoim sztabem przebadali suplementy i leki, jakich używa.
Domyślali się bowiem, że któryś z tych produktów mógł być zanieczyszczony TMZ. I faktycznie, okazało się, że „winna” była melatonina, która przyjmuje Świątek, by zwalczyć np. jet lag w licznych podróżach.
W czasie wyjaśniania sprawy obecności niedozwolonej substancji tej. od września 2024 r. tenisistka była zwieszona i nie mogła startować w zawodach.
Ogromny cios (…) Ta sytuacja złamała mi serce!
– przyznaje na Instargramie Iga Świątek.
Po całej procedurze ITIA dała Polce symboiliczną karę – zawieszenie na miesiąc, ale nowy sezon może już zacząć z czystą kartą
Wszystko zostało skrupulatnie wyjaśnione, a ja mogę z czystą kartą wrócić do tego, co kocham najbardziej i wiem, że będę teraz silniejsza niż kiedykolwiek. Zostawiam Wam długi filmik i dziś czuję też ulgę, że to już koniec. Chcę być z Wami szczera i choć wiem, że nie zrobiłam nic złego, z szacunku do kibiców i opinii publicznej dzielę się wszystkimi szczegółami tego najdłuższego i najtrudniejszego turnieju w mojej karierze. Mam największą możliwą nadzieję, że zostaniecie ze mną.
– podsumowała Iga Świątek.
Wyświetl ten post na Instagramie