20 kwietnia to Światowy Dzień Marihuany. Data nie jest przypadkowa, a kombinacja cyfr związana jest z pewną legendą.
Historia sięga 1971 roku. To wtedy grupa uczniów z okolic San Francisco umawiała się codziennie po południu o godzinie 4:20, by szukać ukrytego w lesie poletka marihuany. Każdego dnia nastolatkowie przypominali sobie o popołudniowym spotkaniu tajnym hasłem „4:20”. Z czasem termin „4:20” lub „420” kojarzony był już właśnie z marihuaną.
Do tego symbolu nawiązał dziś Robert Biedroń.
W Światowy Dzień Marihuany przypominam, że powinniśmy:
🍁 SADZIĆ
🍁 PALIĆ
🍁 ZALEGALIZOWAĆ4:20 😉
#marihuana #legalizacja
– napisał w social mediach.
I co ciekawe, w przeciągu kilkudziesięciu minut można było zauważyć, że polityk usuwa negatywne komentarze. Pozostały te wpisy, których autorzy zgadzają się z Biedroniem i czekają na legalizację narkotyku.
W Sejmie faktycznie złożono projekt dotyczący legalizacji marihuany, a posłanka Lewicy Beata Maciejewska zapewnia:
…ufamy obywatelom, a państwo nie powinno być opresyjne i skazywać na więzienie dorosłych ludzi za posiadanie jednego jointa. Trzeba odróżnić człowieka, który robi coś na własne potrzeby, od handlarzy narkotyków*
Pytanie tylko, czy chcemy Polski gejowskiej i znarkotyzowanej…?
Zobacz też:
Trzech mężczyzn ma dwójkę dzieci. „Piekło urwało się z łańcucha”!
*cyt. wyborcza.pl