Ministerstwo Obrony Narodowej prowadzi akcję szkoleniową „Trenuj z wojskiem”.

Są to jednodniowe szkolenia dla osób cywilnych organizowane na terenie całego kraju. Jak wygląda takie szkolenie?

 

 

„Trenuj z wojskiem” Kielce

7 czerwca 2025 r. Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach odbyło się właśnie takie szkolenie. Wzięło w nim udział około 130 osób w bardzo szerokim przedziale wiekowym – od nieletnich (za zgodą rodziców) do osób powyżej pięćdziesiątki. Jeśli chodzi o płeć, to w akcji „Trenuj z wojskiem” ponad połowę stanowiły kobiety.

 

Szkolenie prowadzono na zalesiony terenie, gdzie ustawiono poszczególne punkty zbiórki, gdzie prowadzono instruktarz z danej tematyki. Uczestnicy poznali budowę karabinków oraz ćwiczyli postawy strzeleckie. Następnym punktem były zajęcia na strzelnicy (używano plastikowych kulek), było też rzucanie granatem, elementy survivalu, orientacji w terenie, pierwszej pomocy także szkolenie dotyczące broni chemicznej i biologicznej.

 

Uczestniczkę  zszokowały te rzeczy!

Jedna z osób biorących udział w szkoleniu „Trenuj z wojskiem” w Kielcach, wskazała na kilka zaskakujących elementów. Sam początek bowiem wypadł dosyć niefortunnie.

 

Kazano nam być na 8 rano i sporo ludzi już o 7,30 stała pod bramą jednostki. Zdziwiło nas to, że żołnierze nie mieli żadnych stoliczków, by podpisywać z nami dokumenty – listę obecności czy RODO – tylko robiliśmy to na kolanie.

 

Następnie okazało się, że musimy ponad godzinę czekać na stojąco, bo szkolenie tak naprawdę zaczynało się o 9.

Po wojsku spodziewałam się lepszej organizacji.

– mówi uczestniczka.

 

Druga kwestia to prowiant, bo w ramach szkolenia, zapewnione jest wyżywienie. Rano można by się więc spodziewać tego, że każdy dostanie po kanapce lub, że uczestnicy dostaną wojskowe racje żywnościowe.

 

Wydano nam chleb i tu trzeba było wziąć cały bochenek(!), albo można było sobie wziąć mini pieczywo chrupkie o wartości około 150 kcal. Więc te porcje były od „sasa do lasa”.

 

Do tego konserwa rybna w puszcze i mini dżemiki. Soczek marchewkowy (taki jak dla dzieci) lub woda.

 

Nie było żadnych sztućców, więc konserwy czy dżemy większość osób wyjadała za pomocą tego pieczywa chrupkiego.

 

Na koniec również był przewidziany posiłek – grochówka i kiełbasa z ogniska. To zorganizowano na polance i około godziny 15 uczestnicy mogli zjeść ten posiłek. Jednak także na tę godzinę prognozy pogody pokazywały burzę i deszcz.

 

Grochówka była naprawdę pyszna, jednak wiele osób jadło ją w deszczu, który niedługo później zamienił się w ulewę.

 

Wtedy zarządzono przejście do auli, która była około 700 metrów dalej i po przejściu tego odcinka myliśmy całkiem mokrzy. Ściekała z nas woda i na podłodze tworzyły się kałuże.

 

Trochę dziwne, że wojsko nie postawiło jakichś daszków czy namiotów przy tym ognisku, bo burza trwała około pół godziny, więc można by to wtedy przeczekać.

– zauważa uczestniczka.

 

I dodaje żartem:

 

Nie uprzedzano nas, że to ma być survival.

 

Pomijając jednak te kilka kwestii, szkolenie uważa, za bardzo udane i ciekawe. Jednak jeśli wybieracie się na wojskowy trening, pamiętajcie by być przygotowanym na różne ewentualności.

 

„Trenuj z wojskiem” terminy

Kolejne szkolenia odbywają się:

 

„IX. 14 czerwca

1. Tomaszów Maz. – 25. Brygada Kawalerii Powietrznej

2. Warszawa – Wojskowa Akademia Techniczna

3. Bydgoszcz – 1. Brygada Logistyczna

4. Opole – 10. Brygada Logistyczna

5. Grupa – Centrum Szkolenia Logistyki Grupa

X. 28 czerwca

1. Gliwice – 6. Brygada Powietrznodesantowa

2. Toruń – 8. Kujawsko-Pomorska Brygada Obrony Terytorialnej

3. Bielsko Biała – 6. Brygada Powietrznodesantowa

XI. 5 lipca

1. Warszawa – 1. Warszawska Brygada Pancerna

2. Kraków – 6. Brygada Powietrznodesantowa

3. Kraków – 11. Małopolska Brygada Obrony Terytorialnej”

Więcej informacji TUTAJ