Funkcjonariusze Służby Celno- Skarbowej z podkarpackiej KAS udaremnili przemyt zwierzęcia objętego ochroną.
Do próby przemytu doszło na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Korczowej.
Ukrainka chciała przewieźć serwala
32-letnia Ukrainka w transporterze przewoziła zwierzę i twierdziła, że jest to kot domowy. Jednak celnicy nie uwierzyli w te twierdzenia:
Charakterystyczny wygląd i zachowanie 2- letniej samicy wzbudziły podejrzenia funkcjonariuszy. Ich słuszność potwierdziły badania, przeprowadzone przez laboratorium pomorskiego Urzędu Celno- Skarbowego w Gdyni.
Jak się okazało, obywatelka Ukrainy nie przewoziła zwykłego kota, a chronionego serwala sawannowego. Jest to gatunek objęty ochroną na mocy Konwencji Waszyngtońskiej (CITES), który można przewozić przez granicę, jednak na podstawie wydanego wcześniej zezwolenia – takowego jednak kobieta nie miała.
Serwal sawannowy
Serwal sawannowy to gatunek drapieżnego ssaka z rodziny kotowatych. Zwierzęta te są znacznie większe od kotów domowych. Dorosłe okazy osiągają długość ponad 80 cm i wagę około 12 kg. W Polsce można hodować serwala w domu – należy jednak ten fakt zgłosić do urzędu miasta lub starostwa powiatowego.
Co ciekawe, serwale to jedne z najdroższych „kotów”. Cena za takiego zwierzaka zaczyna się od około 10 tysięcy aż do 20-25 tysięcy.
Jak informuje KAS:
Nielegalny przewóz przez granicę UE gatunków zagrożonych wyginięciem jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Przeciwko 32-letniej kobiecie, która nielegalnie przewoziła serwala, wszczęte zostało postępowanie karne, które prowadzi Podkarpacki Urząd Celno- Skarbowy w Przemyślu.
Zaś przechwycony przez służby serwal w oczekiwaniu na decyzję sądu, przebywa w jednym z ośrodków rehabilitacji dzikich zwierząt.
Poniżej nagranie z tym uroczym stworzeniem.
Specjalnie zamknął się w rozgrzanym aucie. CO stało się po godzinie?
źródło: https://www.podkarpackie.kas.gov.pl/