Dagmara Kaźmierska to gwiazda show „Królowe Życia” emitowanego w telewizji TTV.
Celebrytka ostatnio zagrała też w filmie Patryka Vegi pt. „Pętla”. Gdy Dagmara pojawiła się na premierze, padło kilka niewygodnych pytań. Chodzi o przeszłość Kaźmierskiej, która wcześniej prowadziła dom publiczny, skazana też była za sutenerstwo.
W nowym filmie Vegi, Dagmara gra właśnie osobę zajmującą się stręczycielstwem. Kaźmierska udzieliła wywiadu serwisowi Pudelek, jednak rozmowa miała nieprzyjemny przebieg. Najpierw dziennikarz zapytał, czy „Królowa” nie obawia się, że za sprawą odgrywanej roli, wrócą do niej oskarżenia i krytyka:
Czy ja bym zagrała w tym filmie czy nie, to między innymi tacy jak Wy, ciągle mnie szarpią.
To chyba nie ma różnicy, czy ja zagram czy nie zagram – nie patyczkowała się Kaźmierska.
Dagmara stwierdziła także, że nie grała samej siebie. Następnie dziennikarz Pudelka zapytał o to, że „osoby z określoną przeszłością są nazywane gwiazdami”. Odpowiedź Kaźmierskiej zaskakuje i pokazuje trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość:
Nie wiem, co bym im powiedziała, bo ja nie znam osób z szemraną przeszłością. […] Dla kogo gwiazda, dla tego gwiazda. Jeżeli macie na myśli mnie, to ja się wcale nie czuję żadną gwiazdą. To wy to sprawiacie, że ciągle piszecie. Nie piszcie o mnie, nie będą ludzie mówi. Dajcie mi w końcu żyć!
Jak widać, Dagmara twardo stąpa po ziemi i nie dała się zagiąć nieprzychylnemu redaktorowi!
POLECAMY: Lil Miquela – piękna, młoda i bogata. Celebrytka ma tylko jeden problem!
fot. https://www.instagram.com/queen_of_life_77/