Nowa szefowa „Pytania na Śniadanie” – Kinga Dobrzyńska „podziękowała” plejadzie prowadzących przed zmianą władzy program.
Na ich miejsce przyjęto innych dziennikarzy, którzy – pomimo upływu czasu – średnio sobie radzą. Pomijając bowiem kwestię profesjonalizmu, to trudno jest im sobie zaskarbić sympatię widzów.

Joanna Górska i Tomasz Stockinger
Gdy pani Dobrzyńska realizowała swoją rewolucję w PnŚ, to w miejsce zwolnionych prezenterów, jako pierwszą nową parę zaprezentowała Joannę Górską i Roberta Stockingera.
Prezenterzy – podobnie jak i za poprzedniej władzy – poza prowadzeniem PnŚ są też zatrudniani jako konferansjerzy na koncertach. Tak też było z Górską i Stockingerem, którzy zaprezentowali się podczas wakacyjnego koncertu w Zakopanem:
Tak złych opinii widzów nie mieli żadni prowadzący od lat. Zatrudnianie ich do wakacyjnej trasy nie było dobrym ruchem. Żeby ratować oglądalność podjęto decyzję o odsunięciu Roberta i Joanny od prowadzenia koncertu, którym chwalili się w mediach społecznościowych – mówi Światu Gwiazd osoba z TVP*
W efekcie para została odsunięta od prowadzenia koncertów, a ich praca w PnŚ także stoi pod znakiem zapytania.
Kolejne zmiany w „Pytaniu na Śniadanie”
Ale to nie wszystko, bo w programie szykują się kolejne zmiany – tym razem wizerunkowe i wizualne. Zmieniona zostanie scenografia, a także samo studio, gdzie nagrywa się „Pytanie na Śniadanie”.
Nowa siedziba programu tworzy się, budowana jest scenografia. Przeprowadzka nastąpi we wrześniu. Do tego czasu gotowe będą także nowa oprawa oraz czołówka, nad którymi trwają prace.
– przekazała Kinga Dobrzyńska w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.
Jeszcze trochę, a PnŚ w ogóle będzie nie do poznania…
*cyt. Świat Gwiazd