CELEBRYCI

Oliwia Bieniuk ma dosyć porównań do zmarłej mamy! „Chciałabym się od tego oderwać”

19-letnia Oliwia Bieniuk już jako dziecko pojawiała się w mediach, później jednak miała długą przerwę.

Na łamy prasy czy internatu powróciła dwa lata temu już niemal jako osoba pełnoletnia. Gdy Oliwia Bieniuk zaczęła brać udział w sesjach zdjęciowych czy w programie „Taniec z Gwiazdami”, wciąż porównywano ją do mamy – zmarłej w 2014 roku Anny Przybylskiej.

Teraz Oliwia chce pójść w ślady mamy i właśnie zdaje do szkoły aktorskiej. Przyznaje jednak, że ma już dość łatki „córki Ani Przybylskiej”.

 

https://www.instagram.com/oliwia.bieniuk/?hl=pl

 

W rozmowie w „Dzień Dobry TVN” powiedziała, że w zasadzie cały czas jest porównywana do mamy. Z tego też powodu spotkał ją hejt, bo internauci próbowali wmówić nastolatce, że nie dorówna Ani Przybylskiej:

 

Przyzwyczaiłam się, ale słyszę to od kiedy moja mama nie żyje, czyli już prawie osiem lat. Cały czas słyszę, że nie będę taka. To jest moja codzienność. Łatka, którą będę bardzo długo nosiła. Pewnie już zawsze. Ludzie będą mnie znali z tego, że jestem córką kogoś, kto był bardzo popularny.

 

Jednak Oliwia chciałaby zaistnieć jako odrębna indywidualność. Z tego też względu nie idzie na łatwiznę, tylko chce skończyć studia aktorskie:

 

Chciałabym mieć wyższe wykształcenie – to po pierwsze. Po drugie cały czas ludzie będą mi powtarzali, że wybiłam się dlatego, że moja mama była aktorką, była popularna i była najcudowniejszą istotą. Chciałabym się od tego oderwać, bo to jest trochę męczące.

– przyznała.

 

Oliwia jednak twierdzi, że jest osobą o silnym charakterze. Powiedziała, że nawet jeśli nie uda się jej dostać do szkoły aktorskiej, to ma „plan B”. A są nim studia związane ze sportem i zawodem trenera personalnego.

 

>>>Doda śpiewa „Krakowski spleen” Maanamu. CIARY! – komentują widzowie.

 

źródło/ cyt. dziendobry.tvn.pl