CELEBRYCI

„Bita i poniżana” Była żona Smoktunowicza żegna go wymownym wpisem!

9 września 2024 r. pojawiła się informacja o śmierci Roberta Smoktunowicza – byłego adwokata i senatora.

Robert Smoktunowicz znany był także z powodu swoich żon. Pierwszą była dziennikarka Hanna Lis, drugą modelka Zofia Ragankieiwcz.

Jak zareagowały na wieść o śmieci adwokata?

 

https://www.facebook.com/zofia.ragankiewicz

 

Hanna Lis, Robert Smoktunowicz

Jeśli chodzi o Hannę Lis, to dziennikarka  była jego żoną przez dziewic lat tj. w latach 1989–1998. Para jednak nie miała dzieci, co z pewnością ułatwiło odcięcie się od byłego męża.

I tak w dniu, gdy pojawiła się informacja o śmierci Roberta Smoktunowicza, Hanna Lis w sieci zamieściła relację z pokazu mody, w którym brała udział.

W podobnym tonie i o podobnej treści są jej kolejne relacje – śmierci byłego męża jak do tej pory nie skomentowała.

 

Zofia Ragankiewicz, Robert Smoktunowicz

Inaczej ma się sprawa z Zofią Ragankiewicz, która otwarcie mówiła, że była ofiarą przemocy ze strony męża.

 

…była bita oraz poniżana przez swojego męża, wiedzieli jej bliscy znajomi. Nikt jednak nie zdecydował się jej pomóc. Jak powiedziała po latach sama Zofia, nie sprzyjało jej też środowisko, w którym się obracała. Poruszanie trudnych tematów tego typu oraz wtrącanie się w cudzą relację było odbierane jako brak klasy.

 

Modelka przez lata znosiła nie tylko upokorzenia, ale i ciosy fizyczne. Przełom nastąpił w chwili, gdy mąż rozbił jej na głowie… laptop.

– czytamy na stronie Maxmodels.

 

A jednak para miała dwójkę dzieci i zapewne nawet po rozwodzie musieli utrzymywać ze sobą jakiś kontakt.

 

Była żona zmarłego Smoktunowicza żegna go wymownym wpisem

Po śmierci byłego męża Zofia Ragankiewicz zamieściła wymowny wpis.

 

Nie byłeś łatwym człowiekiem, nie byłeś idealnym mężem. Jesteś ojcem naszych dzieci
Reszta to już historia
Spoczywaj w pokoju

– napisała.

 

Później, tego samego dnia opublikowała też wspólne zdjęcie i przyznała:

 

Tak, były też i piękne chwile.
Trudno uwierzyć 🖤🖤🖤

 

Można się więc domyślić, że pani Zofia informację o śmierci byłego męża przyjęła z mieszanymi uczuciami…