Makabrycznego okrycia dokonała policja w Bydgoszczy.
Natomiast szczegóły tej sprawy budzą prawdziwe przerażenie!
W połowie stycznia 2025 r. jedna z mieszkanek bloku przy ulicy Nałkowskiej w Bydgoszczy zaalarmowała policję. Kobieta przekazała, że na klatce czuć fetor charakterystyczny dla rozkładających się zwłok.
Niestety zdarza się, że osoba samotna umiera i nikt o tym nie wie, aż do czasu rozkładu ciała i szczególnego zapachu. Tu jednak prawda okazała się wręcz makabryczna!
Faktycznie funkcjonariusze znaleźli zwłoki:
Policjanci, po wejściu na klatkę schodową jednego z bloków przy ulicy Nałkowskiej, od razu poczuli opisywany przez kobietę zapach. (…)
…dotarli do tych [drzwi – red.], z okolicy których dochodziła najbardziej. Wezwali na miejsce strażaków, by umożliwili oni wejście do lokalu.
W środku od razu potwierdziły się podejrzenia. W jednym z pomieszczeń, funkcjonariusze ujawnili zwłoki mężczyzny, będące w stanie zaawansowanego rozkładu.
Mieszkał ze zwłokami
Jedna w toku śledztwa ustalono, że denat nie odszedł w sposób naturalny. Co więcej, w mieszkaniu zauważono świeże ślady bytności innych ludzi.
Finalnie ustalono, że mężczyzna zmarł po bójce z 57-latkiem, prawdopodobnie jego współlokatorem.
…do zgonu właściciela mieszkania doszło w nocy z 28 na 29 listopada 2024 roku. Od tego czasu mężczyzna tam leżał. (…)
Okazało się, że feralnej nocy między mężczyznami doszło do kłótni, która okazała się tragiczna w skutkach. Bulwersuje fakt, że agresor nie udzielił pomocy koledze po tym, jak go pobił ani też nie wezwał służb medycznych. Przez półtora miesiąca mieszkał w pokoju obok, korzystał z pozostałych pomieszczeń, a nawet zapraszał gości.
57-latek został aresztowany na 3 miesiące, grozi mu nawet dożywocie.
źródło: Policja