Glejak to nowotwór mózgu, bardzo trudny do zoperowania i dający nieswoiste objawy.

W ostatnim czasie na glejaka zmarła Joanna Kołaczkowska. Teraz kolejna zanana osoba walczy z tą chorobą.

Diagnoza była totalnym szokiem:

Pierwsza reakcja, totalny paraliż, nogi z waty. Myślę, że to jest dokładnie tak, jak się czują ludzie, którzy dostają wyrok śmierci.

I tu też chciałbym zaapelować do lekarzy, żeby naprawdę nauczyli się rozmawiać z pacjentami, bo ja zrozumiałem po pierwszych konsultacjach, że z tym się nie da nic zrobić.

Lekarz powiedział: gdybym zdawał dzisiaj egzamin, to bym zaznaczył, że ma pan glejaka. Bardzo trudne miejsce. I zostawił mnie z tym. Wróciłem do samochodu. Popłakałem się

– powiedział w „Dzień Dobry TVN”* Łukasz Urbański czyli Lukiur, słynny fryzjer gwiazd.

Po diagnozie Lukiur miał myśli samobójcze. Ukrywał też przed światem swoją chorobę i dopiero w sierpniu 2025 r. ujawnił, że ma raka [zobacz tutaj].

Fryzjer gwiazd przyznał, że pomogła mu dopiero rozmowa z neurochirurgiem poleconym przez jedną z klientek.

Ta rozmowa zmieniła wszystko, zupełnie. Dała mi totalną nadzieję. Moja klientka Agnieszka, była ze mną, pomagała mi w tej rozmowie online, bo wiedziała, w jakiej jestem rozsypce.

Lekarz powiedział, że to jest do zoperowania. Za chwilę mam właśnie operację, ale ja się już jej nie boję. Wiem, że to jest tak naprawdę operacja, która uratuje mi życie, dzięki której tak naprawdę narodzę się na nowo.

– mówił kilka dni temu.

Następnie Łukasz Urbański pokazał swoją własną fryzjerską metamorfozę – ogolił się na łyso, prawdopodobnie przygotowując się do zabiegu.

Wczoraj zaś zamieścił relację na instagramie i poinformował, że jest już po operacji usunięcia guza.

Najwyraźniej dopisuje mu humor, bo napisał:

Guz został wycięty, ale niestety strasznie chrapią inni pacjenci. 

– a w tle faktycznie słychać głośne chrapanie.

Życzymy Łukaszowi tylko takich „problemów” i zwycięstwa w walce z chorobą.

*cytaty: https://dziendobry.tvn.pl/