BIZNES&POLITYKA

Polski poseł okradł sklep IKEA! Policja w akcji!

W krakowskim sklepie IKEA doszło do incydentu z udziałem znanego posła.

Na miejsce wezwano policję.

 

zdjęcie ilustracyjne pixabay

 

Poseł IKEA

O sprawie jakie pierwsze poinformowało radio, które dostało wiadomość na Gorącą Linię RMF FM.

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz miał przejść przez linię kas, nie zapłaciwszy za towary z IKEA. Najpierw został zatrzymany przez ochronę, następnie wezwano policję.

Polityk miał ze sobą różne produkty czy sprzęty kuchenne o wartości około 400 zł. a za swój czyn został ukarany mandatem.

 

Następnie [funkcjonariusze] zdecydowali o nałożeniu na niego mandatu w wysokości 500 zł, bo kradzież rzeczy o wartości poniżej 800 zł to jedynie wykroczenie.

– podaje RMF.

 

Do sprawy bardzo szybko odniósł się Donald Tusk, który na platformie X napisał:

 

Jeden z liderów Konfederacji Berkowicz przyłapany na próbie kradzieży w Ikei. Mało w porównaniu z PiS, ale od czegoś trzeba przecież zacząć.

 

Jednak ten komentarz Premiera bardzo nie spodobał się internautom, którzy pisali:

 

I to jest temat, którym się zajmuje premier 37-milionowego narodu. Stand-uper pełną gębą.

 

Panie Premierze, czy fakt, że przez 2 lata nie ruszyliście tematu sprzedaży działki przez KOWR właścicielowi Dawtony wynika z miłości do PiS czy z tego, że Prezes Dawtony wpłacił setki tysięcy zł na kampanię Trzaskowskiego?

 

Chłopie, ukradłeś Polakom z OFE 150 mld. Lepiej milcz 😂😂

 

Zobacz też: Rusza Second-hand IKEA! Oto szczegóły!

 

Konrad Berkowicz IKEA

Sam „bohater” akcji w IKEA tłumaczył na facebooku, że w sklepie po prostu się zagapił:

 

Robiłem dziś w dużym pośpiechu spore zakupy w IKEA, słuchając czegoś na słuchawkach. Kasowałem wszystko, ale okazało się, że nie wszystko się nabiło. Zwykła nieuwaga. Patelnia i talerze. Głupi błąd, za który przeprosiłem i przyjąłem mandat. Nie zasłaniałem się immunitetem jak Mejza czy Sterczewski.

 

I próbował odwrócić uwagę zagajając:

 

PS Zgadnijcie, czego słuchałem… 🙃

 

Warto jednak zauważyć, że gdyby Konrad Berkowicz zapomniał zapłacić za zakupy i taką informację, by przekazał ochronie, to zapewne wrócono by go za linię kas. Uregulowałby rachunek i byłoby po sprawie.

Skoro jednak ochrona wezwała policję, to prawdopodobnie zaszło tam coś więcej, o czym polityk już nie napisał.

 

tocelebryci.pl
Polityka prywatności / cookies

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celach optymalizacji treści dostępnych w naszych serwisach oraz dla statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej w Polityce Prywatności