Jesienią 2020 roku Lara Gessler została mamą. Na świat przyszła Nena Gessler Szeląg.
Od tego czasu Lara Gessler dała się poznać jako spokojna i zrównoważona mama. Nie kryje swojego dziecka przed całym światem i nie przesadza też z ilością gadżetów czy kosztownego wyposażenia.
Teraz młoda mama udzieliła wywiadu dla bloga Baby by Ann. Z rozmowy wynika, że restauratorka wspaniale odnalazła się w nowej roli. Choć na początku nie było łatwo – miała problemy z zajściem w ciążę.
Nikt nam nie mówi, że dla kobiety po 30. roku życia normą – jeżeli chodzi o staranie się o dziecko – jest pół roku do roku czasu.
– wspomina Lara.
Jak się okazuje restauratorka była zaskoczona, że urodzi dziewczynkę:
Byłam wychowana w męskim świecie, mam samych braci, więc myślałam sobie: Nie no… Chłopak! Ja nie będę wiedziała, co robić z dziewczyną. Ale jak już się okazało, że urodzi się dziewczynka, to nagle bardzo się ucieszyłam i to mnie samą zdziwiło. (…)
Ja z moją mamą mam bardzo nietypową relację: taką przyjacielską i odwróconą: to ja jestem bardziej matką niż ona. Chciałabym dać sobie i Nenie szansę na stworzenie typowej silnej relacji matka-córka.
Lara Gessler jest zachwycona macierzyństwem i wkrótce planuje dalsze powiększenie rodziny:
[Macierzyństwo jest] Superprzygodą i sensem życia, bo rodzina jest tym sensem, a ja jestem fanką życia rodzinnego. (…)
Nie zamierzam czekać zbyt długo z kolejnym dzieckiem. Są takie duże problemy z zachodzeniem w ciążę. Jak sobie wyobrażam, że miałabym teraz stosować antykoncepcję przez parę lat, potem z niej zrezygnować, żeby znowu zacząć całą psychozę związaną z zachodzeniem w ciążę, to już mnie telepie. Uważam, że jak ma się zdarzyć, niech się zdarzy. Tak lepiej.
Zobacz też: „Orzechy i pestki” Lary Gessler. Czy warto kupić tę książkę?
Cały wywiad na babybyann.com