ZDROWIE&URODA

Agata Młynarska w szpitalu: „przychodzę po strzykawkę z…”

Agata Młynarska już od dłuższego czasu nie ukrywa swojej choroby.

Dziennikarka cierpi na chorobę Leśniowskiego-Crohna, która jest przewlekłym zapaleniem jelita grubego. I choć być może nie brzmi to groźnie, to schorzenie skazuje Agatę Młynarską na prawdziwe cierpienie:

 

…ktoś przez dwa lata, trzymając się framugi, ledwo dociera do toalety i jedynym jego celem jest przetrwanie, nie oznacza, że nie pragnie dotyku, ciepła, serdeczności i zrozumienia. Taki ktoś chce żyć jak każdy.

– mówiła w Ofemin.

 

Objawami choroby są biegunki, wymioty, bóle brzucha, niedrożność jelit i zmiany okołoodbytnicze. Jeśli chory nie podda się leczeniu, choroba Leśniowskiego-Crohna może powodować nowotwory.

 

I tak Agata Młynarska znów trafiła do szpitala.

 

https://www.instagram.com/agata_mlynarska/

 

Jak napisała dziennikarka, zgłasza się tam co 8 tygodni, by przyjąć nowoczesny lek biologiczny:

 

Co 8 tygodni przychodzę po strzykawkę z nadzieją na to, że będzie lepiej. Bywa różnie. Raz lepiej, raz gorzej. Lek biologiczny jest nowoczesną terapią, która daje ogromną szansę na poprawę stanu zdrowia w różnych chorobach. U mnie to kolejne podejście.W nieswoistych chorobach zapalnych jelit, jak sama nazwa wskazuje – wszystko może być nieswoiste, czyli u każdego inaczej. Trzeba cierpliwości i wiary w siebie, lekarzy i leki.

 

Pomimo swoich problemów zdrowotnych, Agata Młynarska jest dobrej myśli:

 

Najważniejsze, to nie poddawać się.
Nie zawsze łatwo przychodzi taka postawa „ hej, do przodu” , ale zawsze sobie powtarzam, że „ jeszcze w zielone gramy” .
A z wiosną więcej zieleni…???

– napisała.

 

Internauci życzyli dziennikarce dużo zdrowia i podpytywali też o leczenie biologiczne.

 

Zobacz też:

Przemek Kossakowski porzucił telewizję. Szok, czym się teraz zajmuje!