Agata Młynarska już od dłuższego czasu nie ukrywa swojej choroby.
Dziennikarka cierpi na chorobę Leśniowskiego-Crohna, która jest przewlekłym zapaleniem jelita grubego. I choć być może nie brzmi to groźnie, to schorzenie skazuje Agatę Młynarską na prawdziwe cierpienie:
…ktoś przez dwa lata, trzymając się framugi, ledwo dociera do toalety i jedynym jego celem jest przetrwanie, nie oznacza, że nie pragnie dotyku, ciepła, serdeczności i zrozumienia. Taki ktoś chce żyć jak każdy.
– mówiła w Ofemin.
Objawami choroby są biegunki, wymioty, bóle brzucha, niedrożność jelit i zmiany okołoodbytnicze. Jeśli chory nie podda się leczeniu, choroba Leśniowskiego-Crohna może powodować nowotwory.
I tak Agata Młynarska znów trafiła do szpitala.
Jak napisała dziennikarka, zgłasza się tam co 8 tygodni, by przyjąć nowoczesny lek biologiczny:
Co 8 tygodni przychodzę po strzykawkę z nadzieją na to, że będzie lepiej. Bywa różnie. Raz lepiej, raz gorzej. Lek biologiczny jest nowoczesną terapią, która daje ogromną szansę na poprawę stanu zdrowia w różnych chorobach. U mnie to kolejne podejście.W nieswoistych chorobach zapalnych jelit, jak sama nazwa wskazuje – wszystko może być nieswoiste, czyli u każdego inaczej. Trzeba cierpliwości i wiary w siebie, lekarzy i leki.
Pomimo swoich problemów zdrowotnych, Agata Młynarska jest dobrej myśli:
Najważniejsze, to nie poddawać się.
Nie zawsze łatwo przychodzi taka postawa „ hej, do przodu” , ale zawsze sobie powtarzam, że „ jeszcze w zielone gramy” .
A z wiosną więcej zieleni…💚💚💚
– napisała.
Internauci życzyli dziennikarce dużo zdrowia i podpytywali też o leczenie biologiczne.
Zobacz też:
Przemek Kossakowski porzucił telewizję. Szok, czym się teraz zajmuje!