Campus Polska to wydarzenie organizowane od 2021 roku i firmowane wówczas przez Ruch Wspólna Polska. Po zmianie władzy jednak rozmowy i panele pokazywane są w Telewizji Polskiej, a wystąpienie ukraińskiego ministra wywołało ogromne oburzenie.
W jednym ze spotkań gościł Dmytro Kułeba – minister spraw zagranicznych Ukrainy, z którym rozmawiał Radosław Sikorski czyli szef polskiego MSZ. Po rozmowie obydwu polityków na temat bieżących spraw, przyszedł czas na pytania od publiczności. Jedno z nich dotyczyło rzezi wołyńskiej.
Zbrodnia wołyńska ekshumacja
Zastanawiam się, jak będziemy sobie radzić z trudnościami historycznymi…
– zaczęła młoda kobieta i zapytała:
Kiedy Polska będzie mogła przeprowadzić ekshumację ofiar mordu wołyńskiego?
Rzeź wołyńska to ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich w czasie II wojny światowej. Różne szacunki mówią o od 50-50 tysięcy ofiar nawet do 120 tysięcy zamordowanych Polaków z ludności cywilnej.
W odpowiedzi na ten mord, w latach 1947–1950 władze Polski Ludowej przeprowadziły akcję „Wisła”. Polegała ona na rozbiciu nacjonalistycznych organizacji odpowiedzialnych za zbrodnię wołyńską. I tak „rozbito siły UPA w liczbie 1500 ludzi (17 sotni), oraz uwięziono 2900 aktywnych lub domniemanych członków OUN (np. w obozie pracy w Jaworznie), a wysiedlenia objęły ponad 140 tysięcy osób cywilnych” [Wikipedia]
Dmytro Kułeba odpowiadając na pytanie uczestniczki Campusu, odbił piłeczkę i wypomniał akcję „Wisła”:
Jesteśmy w Olsztynie (…) czy zdaje sobie Pani sprawę z operacji „Wisła”? i z roli Olsztyna w tej operacji?
I wie Pani, że ci wszyscy Ukraińcy zostali przymusowo wygnani z terytoriów ukraińskich, żeby zamieszkać tutaj, między innymi w Olsztynie.
Gdybyśmy dzisiaj zaczęli grzebać w historii, to jakość rozmowy byłaby zupełnie inna i moglibyśmy pójść bardzo głęboko w historię i wypominać sobie te złe rzeczy, które Polacy uczynili Ukraińcom i Ukraińcy Polakom.
Ta „beznadziejna” reklama stała się viralem. Zobacz!
Dmytro Kułeba – ekshumacje ofiar zbrodni wołyńskiej
Dalej ukraiński minister spraw zagranicznych wręcz zrównał rzeź z wysiedleniem. Stwierdził bowiem, że upamiętnienie powinno być obustronne:
Mówi Pani o ekshumacjach (…) Nie mamy problemu z kontynuacją ekshumacji, mamy tylko taki wniosek do rządu w Polsce, żeby też upamiętniać Ukraińców, chcemy, żeby to było dwustronne.
Zasugerował też, że przypominanie o zbrodni wołyńskiej to rosyjska prowokacja:
A jeżeli nasza relacja miałaby być zdominowana przez emocje no to znaleźlibyśmy się w takim miejscu, w którym Rosja by wygrywała. Są prowokacje właśnie w obszarze historii, które są organizowane przez Rosję.
I zaapelował:
Myślę, że zostawmy historię historykom, a przyszłość budujmy razem. Przyszłość niech będzie dla Was.
Oburzenie po wypowiedzi ukraińskiego ministra
Słowa Dmytro Kułeby wywołały ogromne oburzenie:
Akcja Wisła była delikatną, nieadekwatną odpowiedzią na największe zwyrodnienie w historii ludzkości – rzeź wołyńską.
To bezczelny porównuje akcje wisła z takim ludobójstwem zabijania kobiet i dzieci w tak bestialski sposób.
Wniosek końcowy dla relacji polsko-ukraińskich. Być razem zjednoczeni w walce ze wspólnym wrogiem Rosją (bzdury i pranie mózgów) ,a nic innego nas nie łączy. Wyraźnie wybrzmialo , ze polskie racje są „g” warte
Porównanie nabijania dzieci na płoty czy zabijania siekierami kobiet i dzieci na Wołyniu do akcji WISŁA może brutalnej ale jednak akcji przesiedleńczej jest niepoważne. Nie widzę po stronie Ukrainy pojednania raczej chęć wykorzystania Polski.
– czytamy pod nagraniem na youtube.
Poniżej całe spotkanie oraz wycinek z wypowiedzią Dmytro Kułeby.
Podczas dyskusji na #CampusPolska minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba został zapytany o to, kiedy Polska będzie mogła przeprowadzić ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej. Minister w odpowiedzi wypomniał Polakom akcję „Wisła” i powiedział:
Gdybyśmy dzisiaj zaczęli… pic.twitter.com/HIP8vp9If5
— Ekonomat (@ekonomat_pl) August 28, 2024