Dziś tj. 1 marca 2022 r. Andrzej Duda spotkał się z szefem NATO Jensem Stoltenbergiem na terenie 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku.

W oficjalnej części spotkania obydwaj politycy deklarowali chęć współpracy w ramach NATO i pomocy Ukrainie dotkniętej konfliktem zbrojnym. Andrzej Duda i Jens Stoltenberg odnieśli się też do zaangażowania wojskowego.

Patrząc na sytuacją na Wschodzie i wielkie zaangażowanie naszego kraju w pomoc ludności cywilnej, wielu Polaków zastanawia się nad tym, czy Polska zdecyduje się wesprzeć wschodniego sąsiada także jeśli chodzi o wojsko. Z tymi pytaniami wiąże się też ogromny niepokój, bo mamy przecież dramatyczne doświadczenia z czasu II wojny światowej.

Na spotkaniu w bazie w Łasku Jens Stoltenberg zdystansował się od ewentualnego udziału państw Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego w wojnie rosyjsko-ukraińskiej:

NATO udziela też wsparcia militarnego, wysyłamy sprzęt wojskowy, wysyłamy broń przeciwpancerną, broń przeciwlotniczą, a także inne rodzaje sprzętu, poza tym dostarczamy pomocy humanitarnej i finansowej.
Jednak chcę zaznaczyć, że NATO nie chce być częścią tego konfliktu. Dlatego nie zamierzamy wysyłać żadnych wojsk na Ukrainę, nie zamierzamy też wysyłać samolotów do ukraińskiej przestrzeni powietrznej.

– powiedział szef NATO.

W podobnym tonie wypowiedział się polski prezydent. Andrzej Duda dał jasną odpowiedź:

Nie wysyłamy naszych samolotów, bo oznaczałoby to ingerencję militarną w konflikt, który toczy się na Ukrainie i włączeniem się NATO w ten konflikt. NATO nie jest stroną tego konfliktu.

Tak więc jak na razie możemy być spokojni. Oczywiści jedynie do momentu, gdy nie staniemy się częścią tego konfliktu.

>>>Polska prawniczka o pomocy Ukraińcom: To leczenie objawów, nie przyczyny.