Donald Trump podjął się rozmów z Rosją w celu zakończenia wojny na Ukrainie.
Amerykański prezydent został więc zapytany, czy będzie oczekiwał jakichś ustępstw od Rosji. Wtedy Trump nawiązał do NATO.

Donald Trump uważa, że kwestia wejścia Ukrainy do NATO mogła być zaczątkiem sporu:
Rosja przejęła całkiem spory kawałek terytorium i od pierwszego dnia, a tak naprawdę na długo przed prezydentem Putinem, mówili, że Ukraina nie może być w NATO. Mówili to bardzo stanowczo. Właściwie myślę, że to było to, co spowodowało początek wojny. I Biden to wiedział, i Zełenski to wiedział I ja zaczynam od tego punktu widzenia. Myślę, że wszyscy o tym wiedzieli.
Dalej podkreślił jednak, że nie obchodzi go sprawa NATO, a bardziej kwestia zakończenia przelewu krwi:
Teraz, jeśli można wynegocjować lepszy układ, jeśli są w stanie zawrzeć układ, w którym mogliby to zrobić (wejść do NATO), to dla mnie w porządku. Mnie tak naprawdę to nie obchodzi. Chcę, żeby ten rozlew krwi się skończył*
Przypomnijmy też, że polski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki jest przeciwny wejściu Ukrainy do NATO [zobacz tutaj]
A taka deklaracja spotkała się z ostrą reakcją Zełenskiego [zobacz tutaj].
*cyt. za Onet