Joanna Koroniewska (46 l.) przekazała niepokojące informacje.
Najwyraźniej ostatni czas był dla niej szczególnie trudny.
Aktorka zamieściła dwa zdjęcia. Na jednym jest „zrobiona”, na drugim ma naturalny look i nosi okulary.
Te dwa zdjęcia dzieli parę dni a w parę dni wydarzyło się tak wiele. Szpitale, kroplówki, antybiotyki. I wiele wiele więcej…
– napisała.
Nie ujawniła jednak, czy to ona sama, czy ktoś z jej bliskich był w szpitalu, ani co było powodem hospitalizacji.
Jednak swój obecny wygląd wykorzystała do krucjaty, jaką prowadzi. A chodzi o „walkę” z pokazywaniem „idealnego” wizerunku w sieci:
Instagram to miejsce wyjątkowe, niemal każdy z nas pokazuje tutaj swoje szczęście i idylliczne życie.
Nie – kochani- dobrze wiemy, że życie TAKIE nie jest.
I mimo, że nie lubię dzielić się tutaj prywatą. I wierzcie mi, rzadko to robię dziś coś już we mnie pękło.
– przyznała Joanna Koroniewska.
Dalej zaapelowała do innych kobiet:
Nie kochane! Nie musimy wyglądać każdego dnia jak milion dolarów. Nie musimy mieć ciuchów z najnowszych kolekcji. Nie musimy nawet mieć zrobionych odrostów i paznokci. Na Święta. Nie musimy mieć pięknie udekorowanego stołu do robienia pierników. Idealnie dobranych ciuchów pod każde zdjęcie. Etc…
I zachęciła:
Do jasnej ciasnej- zacznijmy tutaj pokazywać też inne treści- tak jak te moje zmarszczki, których niektóre z nas tak bardzo się boją. Pokazujmy też rzeczy bardziej NaM bliskie. Normalne. Naturalne. Po prostu zwyczajne.
Wiele osób poparło aktorkę. A co Wy sądzicie o jej apelu?
Wyświetl ten post na Instagramie