O koncercie „Solidarni z Ukrainą” zrobiło się bardzo głośno i to niestety nie za sprawą szczytnego celu tej imprezy, a za sprawą afery dotyczącej pieniędzy.
Najpierw Super Express napisał, że Justyna Steczkowska – które swoje honorarium przekazała na Caritas – była jedyną osobą, która dostała pieniądze za występ. Zszokowana Steczkowska zarzuciła tabloidowi oraz cytowanym koleżankom z branży – kłamstwo [czytaj tutaj].
W odpowiedzi Edyta Górniak przyznała, że:
Producent w swojej uprzejmości pokrył wyłącznie koszty mojej ekipy, transportu i hotelu.
– a Justynie Steczkowskiej zagroziła sądem [zobacz tutaj].
Wtedy Steczkowska postanowiła ujawnić konkretne kwoty. Ile zatem Edyta Górniak dostała za występ na charytatywnym(?) koncercie „Solidarni z Ukrainą”?
Justyna ujawniła, że było to 22 tysięcy złotych!
Edyto, czekam na zaproszenie do sądu, w którym przedstawisz sędziemu rzetelne i uzasadnione koszty uczciwie, 🙏 że potrzebujesz 22.000 zł (bo tyle zażądałaś od TV), żeby zaśpiewać dwie piosenki na „charytatywnym koncercie”. Nadal wierząc, że masz „miłość i pokój w sercu” przestaniesz mnie atakować.
– zadrwiła.
Podała też link do serwisu Pompnik, gdzie znajduje się potwierdzenie jej słów.
Natasza Urbańska zainkasowała za zaśpiewanie jednej piosenki aż 8 tys. zł, Izabela Trojanowska – 5 tys. zł, zespół Blue Cafe – 6 tys. zł, polsko-ukraińska kapela Enej razem z chórem – „jedynie” 2 tys. zł, Ryszard Rynkowski – 10 tys. zł, Edyta Górniak – 22 tys. zł. Najwięcej zgarnęła Maryla Rodowicz, bo aż 40 tys. zł.
Jak się okazuje także inne gwiazdy, które występowały „charytatywnie”, zgarnęły niezłe sumki.