Na początku maja 2021 r. Justyna Kowalczyk poinformowała, że jest w ciąży ze swoim mężem Kacprem Tekielim.
Niedługo później narciarka przeraziła swoich fanów wspinaczką po ośnieżonych górach z odkrytym i – sporym już – brzuszkiem [zobacz tutaj]. Najwyraźniej jednak Justyna Kowalczyk nic sobie nie robi z troski „życzliwych” i mniej życzliwych internautów.
Właśnie zamieściła kolejne „prowokujące” zdjęcie. Dlaczego prowokujące? Otóż narciarka jest na nartorolkach, na czole mocno przypieczona przez słońce, ma odkryty brzuch, a z wpisu wynika, że właśnie wykonała solidny trening.
Uprzedzając lawinę dobrych rad i ostrzeżeń, napisała:
Dawka zdrowia i humoru wybiegana🐳🙋♀️
Gotowi na wspólną lekturę pouczeń, dobrych rad i tzw troski?😜
1..2..3..
<edit> wszystkim, którzy postanowili przestać obserwowac mój profil, życzę samych serdeczności❤️ Powodzenia!
Tym razem jednak internauci zaskoczyli Justynę!
Zamiast ją krytykować, sami zaczęli żartować na temat aktywności w ciąży:
Ja to generalnie uwielbiam te wpisy, że można się przewrócić, spocić, nie daj bóg zmęczyć. Lepiej z kanapy nie wstawać…a i pilot do tv, pilot jest ważny 😉
Łojezu, jeszcze tak nago, w takie słońce, pewnie się dziecko ugotuje w brzuchu! XD
Jak się stoi w sklepie w kolejce, to się słyszy ze ciąża nie choroba, ale jak człowiek chce pobiegać, to już święte oburzenie 🤦🏻♀️😂 zdrowia i oby maluch pozwalał na sport jak najdłużej 💪😘
– pisali.
Jak widać, coraz więcej osób jest przekonanych do aktywności w ciąży i bardzo dobrze. Jeśli tylko nie ma przeciwwskazań medycznych, to ruch tylko pomoże.
https://www.facebook.com/kibicujjustynie/posts/337166161112957