Bary i restauracje od wielu miesięcy pozostają zamknięte dla gości. Posiłki serwować mogą tylko na wynos.
Co prawda niektóre restauracje otworzyły się pomimo zakazu [zobacz: Trójmiejski bar jest pełen ludzi. Znaleźli furtkę na możliwość działania?]. Jednak co do zasady, nie powinny działać.
12 lutego Rząd ogłosił częściowe odmrożenie gospodarki. Dotyczy ono następujących branż:
Galerie sztuk, muzea i biblioteki mogą być otwarte i funkcjonować w ścisłym reżimie sanitarnym.
Centra i galerie handlowe są otwarte i działają w ścisłym reżimie sanitarnym.
W ścisłym reżimie sanitarny, hotele wznowiły działalność do 50% obłożenia miejsc noclegowych. Restauracje hotelowe pozostaną zamknięte, posiłki mogą być serwowane tylko do pokoi.
W ścisłym reżimie sanitarnym, baseny i stoki wznowiły działalność.*
Tymczasem bary i restauracje nadal nie mogą działać w normalnym trybie:
GASTRONOMIA
Obowiązuje zakaz działalności stacjonarnej restauracji. Możliwa jest jedynie realizacja usług polegających na przygotowywaniu i podawaniu żywności na wynos oraz w dowozie.Obowiązuje do: 28 lutego 2021 r.*
Podczas piątkowej konferencji prasowej wicepremier Jarosław Gowin zaapelował do branż, w których poluzowano obostrzenia, o to by stosowali się do wytycznych sanitarnych. Odnośnie restauracji, powiedział bardzo mało konkretnie:
Walczymy o restauracje i kawiarnie
Uzależniając uruchomienie branży gastronomicznej od tego, jak będą funkcjonować otwarte już branże. Zapowiedział też wydłużenie działania Tarczy Antykryzysowej. Jarosław Gowin nie odpowiedział na pytania dziennikarzy, pominął też kwestię finansowania Tarczy, za którą de facto zapłacą wszyscy obywatele (zobacz: Z jakiego podatku będzie sfinansowana Tarcza Antykryzysowa?]
*cyt. gov.pl
