CELEBRYCI

Kinga Rusin niemal utonęła! „To był hardcore…”!

Od niemal 3 lat Kinga Rusin i jej partner Marek Kujawa mieszkają poza Polską. Nie przebywają jednak na stałe w jednym kraju, a przenoszą się co kilka miesięcy w inne miejsce.

I tak aktualnie Kinga Rusin przebywa w Kostaryce, gdzie zasmakowała surfowania. 51-latka z entuzjazmem pisała o swojej nowej pasji:

 

Surfing to potężna dawka adrenaliny i zdecydowanie najtrudniejszy (najbardziej ryzykowny) sport, jaki dotychczas uprawiałam (a kilka ekstremalnych mam już w cv?). Jestem na początku drogi, już nie w „przedszkolu”, ale ciągle gdzieś w połowie podstawówki…

 

Ale też o tym, jak bardzo niebezpieczny jest to sport:

 

Mały błąd i lądujesz pod falą, która wciąga Cię w „wirówkę”. Jak masz pecha i trafisz na set (sekwencja fal) to ledwo wypłyniesz na powierzchnię, a już zalewa cię kolejna fala, i mówimy tu czasami o „ścianach” wody, które załamują się tuż nad twoją głową. Kilka razy tego doświadczyłam, bo za szybko „spadłam” z deski… Frycowe przy nauce trzeba zapłacić?

 

Jednak niedługo później niemal utonęła!

 

https://www.instagram.com/kingarusin/

 

Dziennikarka przyznała, że podczas surfowania znalazła się pod wodą i tylko dzięki doświadczeniu i zachowaniu zimnej krwi, udało jej się wydostać na powierzchnię:

 

To był hardcore… Parę dni temu kilkukrotnie „przemieliło” nas pod wodą i przeciągnęło po dnie po jednej z największych sekwencji fal jaką do tej pory mieliśmy podczas surfingu??! Żeby wyjść z tego bez szwanku trzeba było mieć stalowe nerwy, mocne płuca, szczęście i … wiedzę.

 

Rusin pokazała też nagranie z treningu APNEA czyli nurkowania na bezdechu. Po zajęciach z tej techniki udaje jej się wytrzymać aż dwie minuty bez oddychania:

 

Przed kursem APNEA na samą myśl o nie oddychaniu przez blisko 2 minuty zaczynało mi brakować powietrza. Po kilku godzinach zajęć (pływanie i ćwiczenia pod wodą, poznawanie technik oddychania) okazało się, że coś, co przed chwilą było niemożliwe stało się osiągalne.

 

Internauci byli pod wrażeniem osiągnięć Kingi Rusin, ale też ją przestrzegali. Prosili, by uważała na żywioł, bo to, co pokazuje, wydaje się być bardzo niebezpieczne.

 

>>>Będą limity na mięso? Patryk Jaki zamieścił wymowny komentarz!

 

https://www.instagram.com/kingarusin/