Kulisy zwolnień w TVP: To „jest po prostu niewłaściwe” – grzmi dziennikarka!
Od grudnia 2023 roku wielu dziennikarzy straciło pracę w TVP. Największe kontrowersje wzbudziła „czystka” w „Pytaniu na Śniadanie”.
Nowa szefowa programu nie zostawiła ani jednej osoby z głównych prowadzących program. Nie uwzględniła też opinii widzów, którzy w tysiącach komentarzy wyrażali swoje oburzenie zwolnieniem ulubionych dziennikarzy.
Część z prowadzących zamieściła pożegnalne wpisy, w których w ogóle nie komentowano zaistniałej sytuacji. Tomasz Kammel, Iza Krzan a także Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski w swoich wpisach zamieścili tylko podziękowania dla redakcji i widzów.
Dopiero Karolina Pajączkowska, która już wcześniej odeszła z Telewizji Polskiej, ujawniła kulisy zwolnienia ekipy „Pytania na Śniadanie”.
Dziennikarka była oburzona formą, w jakiej „podziękowano” dziennikarzom za ich wieloletnią pracę w telewizji śniadaniowej. Bo jak się okazuje, o zwolnieniu informowano ich… telefonicznie!
Okazało się, że informacja o tym, że nie przychodzą już do pracy, została im przekazana przez telefon, przez nową szefową tego programu.
Czy powiedziano im, dlaczego muszą odejść? Nie. Czy powiedziano im, czy dalej będą pracować w Telewizji Polskiej? Też nie.
– powiedziała na nagraniu na Youtube (video poniżej)
Wyjaśniła też, że pracownicy TVP pogodzili się nawet z takim podejściem do sprawy:
nie można oficjalnie zabrać głosu, bo zabrania tego umowa. Nie można po odejściu z pracy pracować u konkurencji, czyli przez najbliższe miesiące trzeba być po prostu bezrobotnym. Wiem to z doświadczenia. Tak, to już w mediach jest… Prawda?
– pytała ironicznie.
Sama jednak Karolina Pajączkowska jest oburzona tym, jak traktuje się dziennikarzy. Na swoim nagraniu grzmiała:
…wydaje mi się, że mam prawo powiedzieć, że traktowanie kogokolwiek w taki sposób, gdy mówi mu się, że nie musi już przychodzić do pracy przez telefon, jest po prostu niewłaściwe. Mówię to wprost, z pełną świadomością konsekwencji, które może nieść ten przekaz. To jest po prostu nieporozumienie, traktowanie dorosłych ludzi w taki sposób jest nieporozumieniem.
Stwierdziła też, że dla Telewizji Polskiej liczą się przede wszystkim pieniądze, a nie widzowie. Z tego też względu nowa dyrektorka „Pytania na Śniadanie” nie uwzględniła opinii widzów co do wymiany kadr.
Jednak to stwierdzenie Pajączkowskiej nie do końca jest prawidłowe. Jeśli bowiem widzowie przestaną oglądać PnŚ, to i przychody z reklam się zmniejszą z uwagi na niższą oglądalność.