Obecnie korzystanie z hoteli jest bardzo ograniczone. Nocować można tylko w ściśle określonych sytuacjach, na przykład wezwania na sprawę sądową, wyjazd służbowy czy różne czynności związane z działalnością służb.
Tyle w teorii. W praktyce nadal spora grupa osób przebywa w hotelach pod pozorem służbowego wyjazdu, choć ma on raczej charakter rekreacyjny. Większość jednak osób nie chwali się tym faktem, by nie prowokować na przykład kontroli.
Zupełnie inaczej zrobiła Maja Bohosiewicz. Kilka dni przed weekendem zamieściła pełen aluzji wpis dotyczący „wyjazdu służbowego” ze swoim mężem:
Aaaaa!!! Hotel na randkę w Polsce poszukiwany! Tzn. na wyjazd służbowy! Bo to ze wspólnikiem spółki jawnej jadę. Musimy szybko omówić plan naprawczy i wdrożyć do do życia w ten piątek! 🙌🏻🙌🏻 koleżanki z branży – jakieś rekomendacje? Ktoś coś wie? 🕌🕌🕌🕌
Pod tym wpisem pojawiło się wiele rekomendacji od internautów, a także komentarze bezpośrednio z różnych obiektach hotelowych, które zapraszały celebrytkę do siebie.
W niedzielę Maja zamieściła zdjęcie z mężem, na którym są w hotelowej windzie i w szlafrokach, a Bohosiewicz trzyma Tomasza Kwaśniewskiego za pupę.
Wygląda na to, że tak właśnie wyglądał ich wyjazd służbowy, a celebrytka znów podsumowała ten pobyt w aluzyjny sposób:
Spotkanie zarządu uważam za zamknięte i stosunkowo udane. Dziękuje wszystkim członkom za obecność, za analizę wdrożonej wcześniej strategii. Ewidentne obrany kierunek rozwoju został skrojony na miarę potrzeb. Firma Bohosiewicz Kwaśniewski – wciąż stabilna. 😜
Znaczna część internautów uznała tego typu wpisy i zachowanie za zabawne. Choć były i takie głosy:
Zwracanie uwagi na ten „służbowy” wyjazd to nie zazdrość, tylko słuszna uwaga. P. Bohosiewicz emanuje bezczelnością, że ma gdzieś wszystkie zasady.
– skomentowała jedna z osób.
Zobacz też: Zaszczepiona Majka Jeżowska kpi z koronasceptyków.
