CELEBRYCI

Hanna Lis krzyczy na nowego członka rodziny. Powodem jest dżem truskawkowy!

Hanna Lis podzieliła się zabawną historią ze swojego domu.

Chodzi o nowego członka rodziny, który zamieszkał w domu Hanny Lis.

 

Jest to piesek z adopcji, któremu dziennikarka nadała imię Ramen. O sobie samej pisze per „matka”, więc wygląda na to, że jest to prawdziwa adopcja, a Hanna zamierza być mamą:

 

Dobry wieczór, nazywam się Ramen? (matka uznała, że wyglądam z lekka azjatycko, a że wszystko kojarzy się jej z żarciem, to dała mi takie głupie imię).

 

Ramen – https://www.instagram.com/hanna_lis/

 

Dalej pojawia się relacja okiem psa, z historią o dżemie w tle:

 

Zostałem adoptowany dzięki @kudlaty_kumpel i na razie jest mi tu całkiem fajnie, choć koty przede mną uciekają (nie rozumiem ich, serio, chcę się tylko pobawić). Matka przed chwilą na mnie nakrzyczała, bo zawinąłem z kuchni słoik z dżemem truskawkowym.

 

Ramen jeszcze tego wszystkiego nie rozumie:

 

A skąd ja niby miałem wiedzieć, że to nie moja kolacja? Wiele pytań, mało odpowiedzi?. Dobra, matka kręci się pod drzwiami, chyba szuka smyczy, spadam stąd. Trzymajcie kciuki, żebym jej się znowu nie zakręcił smyczą 21 razy wokół nóg, bo wtedy naprawdę strzela focha. Nie rozumiem tych człowieków.

 

Sądząc ze sposobu opisania Ramena przez Hannę Lis, można być o niego spokojnym 🙂

 

Zobacz też: Zaszczepiona Majka Jeżowska kpi z koronasceptyków.