W 2020 roku ujawniono sprawę dotyczącą karuzeli VAT-owskiej, w którą miała być zamieszana Marcelina Zawadzka.
W tamtym czasie Marcelina Zawadzka pracowała jako jedna z prowadzących w „Pytaniu na Śniadanie”. Prezenterka jednak straciła pracę, bo TVP najwyraźniej wolało poczekać, aż Zawadzka zostanie oczyszczona przed sądem.
Prezenterka przez jakiś czas pozostawała bez zatrudnienia. Dopiero pod koniec 2021 roku współpracę nawiązała ze stacją Polsat i została prowadzącą programu „Farma”.
Tymczasem toczącą się już od 2016 roku sprawa znalazła swój finał i został ogłoszony wyrok.
Marcelina Zawadzka dostała zarzut dotyczący oszustw skarbowych, fałszerstwa faktur i prania brudnych pieniędzy.
Prezenterka przyznała się do dwóch pierwszych czynów. Podkreślała jednak, że nie miała świadomości co do tego, w czym bierze udział.
11 maja 2022 r. Sąd Okręgowy w Kaliszu wydał wyrok w tej sprawie i uznał Marcelinę Zawadzką winną. Zasądzono jednak jedynie karę grzywny w wysokości 60 tysięcy złotych.
Adwokaci prezenterki, Maciej Zaborowski i Daniel Pękala, zapowiedzieli apelację. Jak twierdzą, Zawadzka:
„…padła ofiarą nieuczciwego kontrahenta, który nie dotrzymał umówionych warunków transakcji, a następnie nierzetelnych działań biura księgowego, które wcześniej tego kontrahenta poleciło, a następnie doprowadziło do nieprawidłowości w rozliczeniach z Urzędem Skarbowym.”*
Prawnicy będą więc dążyć do całkowitego uniewinnienia Marceliny.
>>>Tłuką kijem w symbol Jezusa! Nowy zwyczaj na polskich komuniach.
*cyt. wirtualnemedia.pl
