Na przestrzeni lat, zwyczaje komunijne znacznie się zmieniły. Jeszcze kilkanaście lat temu przyjęcia organizowano w domu, a dzieci dostawały prezenty o umiarkowanej wartości.
Później jednak dziewczynki przystępujące do pierwszej komunii zaczęły przypominać panny młode. Przyjęcia coraz częściej organizowane są w restauracjach oraz hotelach i są niemal tak wystawne jak wesela. Jednak najnowsza moda dotycząca komunii budzi wielkie zdziwienie.
Zaczęło się od przyjść urodzinowych w bawialniach. To tam pojawiły się „piniaty” czyli specjale kule, w których znajdują się słodycze. Zadaniem dzieci jest rozbicie takiej wiszącej kuli za pomocą kija.

Teraz pojawiły się komunijne piniaty. I może nie było by w tym nic złego, gdyby nie to, że na kulach pojawiają się symbole religijne. Zarówno graficzne (np. krzyż) jak i słowne JHS (Jesus Hominum Salvator – Jezus Zbawca Ludzi). Właśnie w takie piniaty dzieci biją kijem, więc de facto tłuką symbole religijne.
Deszcz słodyczy spadnie na tego, który utłucze chrystogram IHS
Zawsze można zgłosić do prokuratury obrażę uczuc religijnych. Znaczy nie producenta tylko tych co kijami łupią.
Gdyby to samo zrobiły feministki, to byłby pozew.
Będę napierdalał jezuska żeby dostać cukieraska!
No dobrze producent to jedno, ale zbyt jest, bo ktoś to kupuje, więc nie wiem co gorsze 🤷🏼♀️
– czytamy w komentarzach na profilu lekcjareligii.pl.

I faktycznie, pomysł jest mocno szokujący. Chyba nikt nie pomyślał, co tak naprawdę robią dzieci, gdy chcą rozbić komunijną piniatę…
Zobacz też:
Konsternacja na komunii. 7-latka wypiła kielich wina, a potem… (VIDEO)
https://www.facebook.com/lekcjareligiipl/posts/660243828621817