16 lipca 2021 r. w Kołobrzegu Michał Szpak rozpoczyna swoją trasę pod hasłem „Freedom”.
Przedsmak zbliżających się występów mieliśmy podczas festiwalu w Sopocie. To tam Michał Szpak pokazał się w szokującej kreacji. Wiele osób strój wokalisty uznało za prowokację, szczególnie, że Szpak śpiewał piosenkę Czesława Niemena [zobacz tutaj].

Gwiazdor jednak idzie o krok dalej i na plakacie promującym jego trasę koncertową widzimy go wystylizowanego na Jezusa – długie włosy uczesane na płasko, na czole narysowane oko opatrzności, a wokół głowy kolorowa areola. W opisie tournée czytamy, że wokalista:
promuje idee wolności, miłości i otwartości. Od samego początku kariery swoboda wyrażania była kluczowym aspektem twórczości wokalisty.

Nie jest to pierwsza taka stylizacja, bo wcześniej na instagramie Michał Szpak pokazał się w podobnym wydaniu. Tam jednak stylizacja jest bardziej wyrazista – wokalista ma na czole tęczową taśmę, a zdjęcie podpisał:
O równość nie winniśmy walczyć !
Powinna być naszym genem!
Tego życzę Ci Polsko tego życzę Ci świecie !
#rownosc #milosc #pride #owolnosc #wolnosctokobieta
I choć wokalista nie powiedział tego wprost, to chodzi mu o idee związane z LGBT. Czy Michał Szpak jest gejem? Jak sam twierdził w kilku wywiadach, on sam jest osobą metroseksualną (skupioną na własnej cielesności). Jak jednak widać homoseksualizm jest mu bardzo bliski.

Mimo to, wykorzystanie wyobrażenia Jezusa do promowania homoseksualizmu to wielki paradoks. W Biblii wyraźnie napisano, że obcowanie mężczyzny z mężczyzną jest obrzydliwością. Tym samym używanie treści biblijnych, by zachęcać do popierania ideologii LGBT jest dużym nadużyciem.
Zobacz też: Trzech mężczyzn ma dwójkę dzieci. „Piekło urwało się z łańcucha”!
https://www.facebook.com/adriaartpl/posts/3911874258882389