Pod koniec października 2023 r. w sprawie SKOK Wołomin zapadł wyrok i Michał Wiśniewski został uznany winnym za „doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez SKOK Wołomin na kwotę 2,8 miliona złotych”.
Za wyłudzenie kredytu Sąd skazał Michała Wiśniewskiego na 1,5 roku więzienia [więcej na ten temat tutaj]. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, a lider Ich Troje twierdzi, że jest niewinny oraz, że będzie składał apelację.
Tak więc teoretycznie do czasu finalnego rozstrzygnięcia i uprawomocnienia się wyroku, Michał Wiśniewski może żyć normalnie.
Ale czy na pewno…?

Jak się okazuje, informacja o wyroku to ogromny cios dla piosenkarza. W wydanym oświadczeniu przyznał, że „reperkusje są ogromne”.
Gorzka pigułka dla Michała Wiśniewskiego
Od kilkunastu lat piosenkarz występował na koncercie sylwestrowym w Polsacie. W tym roku jednak mu „podziękowano”:
Mówiąc o reperkusjach, przykro mi to stwierdzić, ale pierwszy raz od kilkunastu lat nie będzie mnie na sylwestrze w Polsacie. Bardzo mi przykro, mam nadzieję, że ta sprawa się wyjaśni wcześniej czy później i gdzieś tam znowu się pojawię…
Bark zaproszenia do udziału w tym wydarzeniu to „gorzka pigułka”. Jak bowiem informuje Super Express, za kilkuminutowy występ, wokalista mógł dostać nawet 60 tysięcy złotych wynagrodzenia. Teraz jednak gwiazdor musiał pożegnać się z tak lukratywnym występem.
…ale pamiętajcie, że w dalszym ciągu gramy koncerty. To dla mnie zacne, że macie trochę zaufania do mnie w dalszym ciągu. Mimo tego, że ciągle powtarzam i będę powtarzał jak mantrę, że czuję się niewinny… bo jestem niewinny
– powiedział w oświadczeniu.
Posłanka Chorosińska w kusych szortach i mocnym makijażu. Wygląda jak DODA? [VIDEO]