Paulina Młynarska odniosła się do wypowiedzi Jurka Owsiaka dotyczącej zakazu aborcji.

Paulina Młynarska na facebooku zwróciła się bezpośrednio do twórcy WOŚP:

Jurku Owsiaku, jesteś dziadersem. Kochanym, uwielbianym, za którego wiele z nas dałoby się pokroić. Ale jesteś dziadersem. Świadczy o tym łatwość z jaką w czasie, gdy Polki masowo protestują przeciw sadystycznej ustawie antyaborcyjnej, rzucasz hasło „aborcja na pstryk” i opowiadasz się za zgniłym kompromisem.

Chodziło jej o słowa wypowiedziane przez Owsiaka jako komentarz do wyroku TK:

Nie jesteśmy świrami, wariatami, którzy mówią, że aborcja ma być na pstryknięcie. To jest absolutnie nadużycie – mówił Owsiak.

Widać jednak, że Młynarska optuje właśnie za tą aborcją na życzenie:

To dlaczego kobieta decyduje się przerwać ciążę, nie podlega Twojej ocenie. Jest to sprawa wyłącznie pomiędzy nią, jej partnerem i jej lekarzem/lekarką. Takie są cywilizowane standardy w krajach, w których kobiety nie są uważane za niezdolny do samodzielnego myślenia inwentarz, będący własnością przemądrzałych dziadersów.

Po czyjej stronie stanęli internauci? Wiele osób zgodziło się z Pauliną Młynarską, ale sporo było i takich głosów:

Ale zaraz…walczymy o prawo do wyboru ale odbieramy innym prawo do własnego zdania?

A to nie jest tak, że każdy ma prawo do własnej opinii? Może zdanie pana Jerzego jest dokładnie takie, jak powiedział – dlaczego zakładać, że nie przemyślane? Bo inne niż Pani?

Serio, jesteście zdziwieni tym, że człowiek, który poświęcił kawał swojego życia działaniom na rzecz życia dzieciaków (niektórych niesamowicie malusieńkich) jest przeciwko aborcji na życzenie?
Bo jest starszy, doświadczony, widział niejedno ludzkie szczęście i nieszczęście, jego Fundacja uratowała zdrowie i życie wielu ludzi… to powinien milczeć?!
Serio, chcecie zamykać usta wszystkim, którzy nie mają identycznego zdania jak Wy?!

Nie da się niestety nie zauważyć, że ludzie, jak Młynarska, walczący o „tolarancję”, nie mają jej dla innych.