Dziś rano [26.03.2025] na posesji, gdzie mieszkała Beata Klimek pojawiły się radiowozy policyjne i koparka.
Od godzin porannych prowadzono tam czynności poszukiwawcze.
Zaginięcie Beaty Klimek
47-letnia Beata Klimek to mieszkanka miejscowości Poradz. Na początku października 2024 r. rano odprowadziła dzieci na przystanek autobusowy. Potem wróciła do domu. Miała wziąć własne auto i pojechać do pracy. Tam jednak nigdy nie dotarła [więcej o zaginięciu tutaj].
W kolejnych miesiącach na jaw wyszły szokujące informacje na temat rodziny. Siostra oraz siostrzenica zaginionej ujawniły, że dzieci Beaty i jej męża – Jana – były adoptowane, małżeństwo zaś żyło w separacji. 47-latka miała obawiać się męża i dlatego w mieszkaniu miała kamery. Jednak feralnego dnia ktoś je wyłączył. Ślad więc urywał się w domu [zobacz tutaj]
Następnie okazało się, że nowa partnerka pana Jana, swego czasu była zamieszana w morderstwo.
Poszukiwania Beaty Klimek
Dziś rano na terenie posesji policją podjęła czynności dotyczące przeszukania z użyciem koparki.
Od rana na miejscu prowadzone są czynności pod nadzorem prokuratora. Jest policja, koparka, a także biegły z georadarem. Prowadzone jest przeszukanie, które ma na celu odnalezienie przedmiotów, bądź śladów mogących stanowić dowód w sprawie. Śledztwo nadal prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko komukolwiek. Nikomu nie przedstawiono zarzutów, nikt nie został zatrzymany*
– potwierdziła w rozmowie z „Faktem” prok. Małgorzata Wojciechowicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Szczecinie.
Na razie jednak nie ujawniono czy przeszukanie na terenie posesji przyniosło efekt i czy coś znaleziono.
Siostrzenica zaginionej była wyraźnie poruszona prowadzonym przeszukaniem.
Wydaje mi się, że hipoteza, że ciocia może znajdować się na posesji, właśnie dzisiaj jest sprawdzana.
– powiedziała Ola Klimek i przyznała, że po raz pierwszy przeszukanie jest z użyciem koparki.
[AKTUALIZACJA] zabezpieczono przedmiot
Dlaczego po upływie pół roku od zaginięcia Beaty Klimek podjęto takie działania? Jak podała „Uwaga TVN”, z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że ktoś widział na terenie posesji jakąś górkę oraz łopatę.
Zarówno siostra jak i siostrzenica zaginionej oczekiwały, że na terenie posesji zostanie odnalezione ciało 47-latki. Na razie jednak prokuratura nie przekazała informacji dotyczących wyniku przeszukania.
Czynności zmierzają do ujawnienia zwłok i ujawnienia śladów.
– powiedział Jacek Powalski z Prokuratury w Szczecinie.
Specjalista z grupy poszukiwawczej stwierdził, że tego typu poszukiwania zawsze mają sens. Nawet jeśli nie znajdzie się konkretnych śladów czy dowodów, to przynajmniej ma miejsce wykluczenie pewnych tez czy hipotez.
Rzeczniczka Prokuratury Rejonowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz w rozmowie z Onetem przyznała, że:
Prokurator w trakcie czynności na posesji państwa Klimek zabezpieczył przedmiot, który zostanie poddany dalszym badaniom.
Nie ujawniono jednak, co to jest za przedmiot i jaką mógł spełniać rolę.
Poszukiwania na terenie posesji będą kontynuowane. Nie podano jednak daty kolejnych czynności.
Obecnie rodzina zaginionej Beaty oczekuje na informacje dotyczące wyniku przeszukania.
