Jako osoba publiczna, Doda bierze udział w różnych procesach sądowych. Dziś poinformowała o przebiegu i wyniku jednego z nich.
Gwiazda przyznała, że w czasie procesu przeszła upokarzające badania, podczas których czuła się jak zwierzę. Dlaczego Doda została poddana takim badaniom? Ponieważ w wątpliwość poddano naturalność jej urody.
W 2013 roku chirurg plastyczny – Andrzej Sankowski – twierdził, że wokalistka przeszła liczne operacje plastyczne:
Posiłkując się moim zdjęciem i markerem, pokazywał przed milionami widzów ze szczegółami, w których miejscach konkretnie ingerował chirurg plastyk w moją twarz.Wszystko to było kłamstwem i rozpoczęło lawinę obrzydliwych komentarzy pod moimi zdjęciami czy artykułami,która uderzała we mnie do DZIŚ.
Gwiazda postanowiła udowodnić, że lekarz się myli i nie mówi prawdy. Z tego powodu została poddana nieprzyjemnym badaniom:
…specjaliści wskazani przez Sąd dokładnie analizowali moją skórę szukając na niej mikroblizn za uszami, we włosach, a także w nosie i na podniebieniu.Prześwietlenia i skany wskazały również brak ingerencji w kości tym samym ostatecznie przekreśliły tezę „doktora”. Czułam się jak zwierzę.
Doda wygrała sprawę z doktorem i udowodniła, że kłamał:
Dwa dni temu Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego i uwzględnił moją apelacje,tym samym zobowiązał pozwanego do przeproszenia i zapłacenia 50 tys zł zadośćuczynienia.
Fani gratulowali wokalistce nie tylko wygranej, ale też jej wytrwałości i determinacji.
Polecamy: Maja Hyży ujawnia szokującą prawdę na temat swojego byłego męża! „Zniknij z mojego życia wreszcie!”