Małgorzata Rozenek poinformowała o powiększeniu się jej rodziny.
Na instagramie od razu zapowiedziała, że to będzie wielka drama. Co się stało?

Najpierw celebrytka nawiązała do tego, jak została oceniona i skrytykowana przez Karolinę Korwin-Piotrowską. Chodziło o wygląd Małgorzaty Rozenek oraz operacje plastyczne, jakie przeszła.
Rozenek-Majdan szeroko odniosła się do wpisu dziennikarki [posty poniżej], a całą sprawę nazwała „dramą”. Następnie zapowiedziała kolejną burzę związaną z nowym członkiem rodziny.
Małgorzata Rozenek jamnik
Otóż do gromadki psów, jakie mają Majdanowie dołączyła teraz mała jamniczka.
Przywitaliśmy w naszej rodzinie Madlenkę😍wszyscy zachwyceni🤩 i nawet Georguś🐶się uśmiechnął 😜
– napisał Radosław Majdan.
Małgorzata zaś wyjaśniła, że imię pieska pochodzi od francuskiej babeczki Magdalenki (Madeleine). Stwierdziła też, że teraz zapewne rozpęta się kolejna burza.
>>>Małgorzata Rozenek w końcu ujawniła, CO stało się z Franceską! „pęka mi serce”
Małgorzata Rozenek pies
Nawiązała do tego, że cokolwiek, by nie zrobiła, będzie „źle”. Czyli przykładowo, gdyby nie dbałą o siebie – zarzucono by jej zaniedbanie. Gdy robi sobie operacje plastyczne – także jest krytykowane.
W przypadku zakupu psa, celebrytka odniosła się do założenia, że „powinna” wziąć zwierzaczka ze schroniska. Tymczasem Madlenka jest psem z najlepszej hodowli, „kochanym i wyczekiwanym”.
Od rana jakaś drama, więc czemu nie zacząć drugiej?
– napisała.
A mówiąc o jamniczce stwierdziła:
Ma jednak jedną poważną „wadę”, nie została uratowana z interwencji, nie ma traumatycznej historii, nie była porzucona. (…)
Madlenka nie jest psem uratowanym ze złych warunków. I wiem, że za chwilę rozpocznie się burza. (…)
…zostanę uznana za zły przykład, bo kupiłam psa.
– ironizowała.
I namawiała do zrobienia dramy od razu, w sobotę, tak by niedziela była już „czysta”.







Wyświetl ten post na Instagramie