We wrześniu 2021 r. Beata Kozidrak została przyłapana na jeździe po pijanemu. I nie był to „jeden głębszy”, bo gwiazda miała aż dwa promile alkoholu we krwi.
Po tym jak sprawa ujrzała światło dzienne, Beata Kozidrak zamieściła przeprosiny [zobacz tutaj]. A opinia publiczna była podzielona w sprawie wybryku piosenkarki. Jedni uważali, że trzeba ją ukarać przykładnie, a na gruncie zawodowym – bojkotować. Inni mieli bardziej łagodne podejście do sprawy i wierzyli, że przeprosiny są szczere i nie ma co piętnować gwiazdy. Sprawa jednak z urzędu trafiła do sądu.
W maju 2022 r. sąd wydał orzeczenie w sprawie Beaty Kozidrak, ale prokuratura uznała go za rażąco niski. Gwiazda dostała bowiem zakaz prowadzenia pojazdów na okres 5 lat, grzywnę w wysokości 50 tysięcy złotych i obowiązek wpłaty 20 tysięcy złotych na organizację charytatywną.
Po apelacji prokuratury, wraca sprawa Beaty Kozidrak. Gwiazda znów stanie przed sądem. Jak informuje „Fakt” rozprawa apelacyjna odbędzie się już 8 sierpnia. Sąd ponownie oceni materiał dowodowy i wyda wyrok dotyczący piosenkarki.