W Polsce wyciągi mają działać od 12 lutego. Na razie jednak trzeba sobie jakoś radzić.

Każdy narciarz zdaje sobie sprawę, że bez wyciągu ani rusz. Szczególnie gdy mówimy o wielokilometrowych trasach. Obecnie więc pojawiają się różne pomysły na szusowanie.

Niektórzy zaczynają uprawiać narciarstwo biegowe lub skitouring (poruszanie się na nartach które służą zarówno do wchodzenia jak i zjeżdżania ze stoku). Z kolei pewien mieszkaniec Kielc szusował po centrum miasta (zobacz tutaj).

Ale są i inne pomysły. Pan Václav Brynda z Jablonné nad Orlicí (w Czechach) pokazał nagranie z pewnego stoku narciarskiego (nie podał skąd), na którym narciarze docierają na górę stoku w nietypowy sposób:

To chyba nie najlepszy sposób na zabranie narciarzy pod górę i każdy przechodzący obok „ochroniarz” jest przerażony. Najwyraźniej jednak zakaz korzystania z kolejek linowych i wyciągów narciarskich odniósł skutek. Z jednej strony takie desperackie próby przetrwania właścicieli ośrodków narciarskich, z drugiej tłumy ludzi, którzy smarują go pieszo po stoku i inni jadą z góry, na czymkolwiek, kto stara się ich nie uderzyć …
(…)

Jeśli zaczną działać wyciągi, każdy będzie miał dokąd pójść i nigdzie nie będzie tłoczno, jak w Kauflandzie. Będzie porządek.

Tymczasem narciarze na tym stoku wciągani są na górę przez ciągnik!

Zobacz też: Video Maryli Rodowicz robi furorę w sieci. Gwiazda zjada całą kostkę masła! (VIDEO)