W ramach 33 finału WOŚP Maciej Musiał wystawił na aukcję usługę sprzątania.
Na aukcji wystawionej przez aktora czytamy:
„Sprzątanie Twojego mieszkania w rytm utworu „Explosion”
Maciej Musiał wysprząta Ci dom do zapętlonego utworu „Explosion”
Hej, usiądziesz sobie wygodnie na kanapie sam lub z bliskimi, będziecie się relaksować, a ja wysprzątam Ci dom/mieszkanie do zapętlonego utworu Explosion. (…)
Jak mawiał klasyk sprzątanie będziemy wspominać do końca świata i jeden dzień dłużej.”
Aukcja Macieja wzbudziła wielkie emocje i wszyscy oczekiwali, że aktor pokaże jak i komu wysprząta dom.
Jednak nic takiego nie będzie miało miejsca – nie będzie ani live ani nagrania ze sprzątania.
Co się stało?

Aukcja Macieja Musiała na WOŚP wzbudzała ogromne emocje. Szczególnie fanki młodego aktora nie kryły swojego entuzjazmu [zobacz tutaj]
Licytacja była jedną z rekordowych i w efekcie zakończyła się z wynikiem 136 000,00 zł. Aktor jednak nie pokaże tego, jak sprząta, a powód jest bardzo wzruszający.
Jak przekazał na instagramie, jego aukcję wygrał anonimowy mieszkaniec Krakowa za pomocą swojej fundacji „Zróbmy sobie Kraków”. Przekazał ją jednak na rzecz Oddziału Onkologii Dziecięcej Szpitala w Krakowie.
Dziś Maciej razem z muzykami Kalwi & Remi, stawił się w szpitalu, by zrealizować swoją ofertę sprzątania. Stojąc przed oddziałem dziecięcym powiedział:
Ze zrozumiałych względów nie możemy tutaj nagrywać ani robić live. Musimy uszanować prywatność dzieci i ich rodziców. Pewnie samo sprzątanie będzie miało charakter symboliczny. Chodzi o spędzenie czasu z podopiecznymi.
Cała akcja wzruszyła wiele osób, podziwiano także postawę i wrażliwość aktora.
Wyświetl ten post na Instagramie