Od czerwca do sierpnia w Polsce utonęło 167 osób. O szokującej sytuacji opowiada jeden z ratowników.

Do zdarzenia doszło we Władysławowie. Tego dnia były bardzo wysokie fale, mimo to 50-letni mężczyzna kąpał się w morzu. Ratownicy wyprosili go z wody i dopiero wtedy wściekły turysta wyszedł na brzeg.

Kolejnego dnia zdarzyła się podobna sytuacja. Na morzu były trzymetrowe fale, a 50-latek kąpał się w morzu. Gdy ratownicy kazali mu wyjść z wody, był oburzony. Podobnie zareagowała jego żona.

Kolejnego dnia we Władysławowie była podobna pogoda i znów silny wiatr powodował wysokie fale. Mimo to, turyści wchodzili do wody. Jedna z osób zaczęła się topić. WOPR-owiec zabezpieczony liną wszedł do wody, by tratować topiącego się. Zdębiał jednak, gdy zobaczył jego twarz!

Kiedy zobaczyłem twarz tego człowieka, nie mogłem uwierzyć. Do dziś ją pamiętam. To ten sam facet, którego wczoraj i dwa dni wcześniej wypraszaliśmy z wody. Zamiast złości zrobiło mi się go żal (…)

Miałem dość. Zazwyczaj jestem otwarty na turystów, ale teraz coś we mnie pękło*

– opowiadał Jarosław Radtke, wiceprezes WOPR-u województwa pomorskiego.

Mężczyzna, który trzy razy wszedł do wody mimo ostrzeżeń ratowników, nie przeżył. 50-latek zmarł jeszcze na plaży po wyciągnięciu z wody.

>>>Doda była bliska śmierci! „miałam … i zamknęłam oczy” (VIDEO)

* cyt. sportowefakty.wp.pl