Joanna Racewicz (48 l.) w najnowszym wpisie nawiązała do postanowień noworocznych.
Jednak dziennikarka Polsatu, zamiast stawiać sobie nowe cele, napisała o zmęczeniu. Joanna Racewicz przeciwstawiła się „ciśnieniu” by być osobą perfekcyjną.
Nie mogę już słuchać o stawaniu się lepszą wersją samej siebie.
O pogoni za perfekcją,
o wyciskaniu dnia
i życiu, jakby jutra nie było
o postanowieniach noworocznych, które sprawią, że będziemy ładniejsze, mądrzejsze, szczuplejsze, lepiej wykształcone
i w ogóle fajniejsze niż wszystkie koleżanki z sąsiedztwa
📍
Nieznośny imperatyw doskonałości.

Dalej dziennikarka pisze o wyśrubowanych ambicjach by mieć świetną sylwetkę, być wspaniałą żoną, matką czy koleżanką, a także wykazać się w pracy.
Joanna Racewicz zachęca do tego, by dać sobie trochę luzu i spojrzeć na siebie z życzliwością.
A przecież gdzieś powinno być miejsce na radość z tego co jest, łagodność poranków, uśmiech dla siebie. Na spokój, otulenie, łagodność i prawo do bycia „wystarczająco dobrą”, a nie idealną
– napisała.
>>>Ilona Łepkowska drwi z wyjazdów na Zanzibar. Dopiekła też Natalii Kukulskiej!