Dariusz Opozda udzielił wywiadu. „To był napad, który miał na celu mnie zabić” – twierdzi.
Dariusz Opozda w wywiadzie dla Faktu odniósł się do wydarzeń z minionej soboty (8.01.2022), kiedy to oddał strzały przez drzwi w kierunku swojej córki oraz żony.
Według wcześniejszych twierdzeń Dariusza Opozdy, to Antek Królikowski był agresorem, który między innymi „bił kobiety” [nagranie tutaj]. Z kolei zięć biznesmena z Buska-Zdroju twierdzi, że chciał pomóc teściowej w dostaniu się do jej mieszkania po rzeczy oraz, że do niego strzelano [nagranie tutaj].

W wywiadzie dla serwisu Fakt, Dariusz Opozda opowiadał, że budynek, w którym doszło do zdarzenia jest tylko i wyłącznie jego własnością. Przyznał jednak, że żona mogła chcieć odebrać majątek w złocie:
Ja u góry miałem to złoto całe, to wszystko…
– powiedział.
Jak twierdzi pan Opozda, do budynku miało się włamywać piętnastu osiłków (choć na nagraniach, jakie pokazał w sieci widać, że są to dwie, trzy osoby) i przez pięć godzin mieli oni łomami bić w plastikowe drzwi ze szklaną szybą (jakie wskazał pan Dariusz).
Dalej Dariusz Opozda opowiada, że w tym czasie wiele razy dzwonił na policję, ale służby miały ignorować jego wezwania. Miały też ignorować wezwania osób postronnych. Ojciec Joanny Opozdy twierdzi, że celem wizyty jego żony, „osiłków” i „bandyty” Królikowskiego, była chęć zabicia go:
Najprawdopodobniej scenariusz byłby taki, że w nocy ja bym spadł z tego balkonu, po prostu wyskoczyłem (…)
Uważam, że to był napad, który miał na celu mnie zabić.
– powiedział Dariusz Opozda.
Jeśli zaś chodzi o starzały, jakie oddał, to twierdzi, że były to strzały ostrzegawcze.
Cała rozmowa poniżej.
>