19 stycznia 2022 r. po wypadku na stoku narciarskim zmarł francuski aktor Gaspard Ulliel. Anna Kalczyńska brała udział w bardzo podobnym zdarzeniu!
37-letni Gaspard Ulliel jeździł na nartach we francuskim La Tronche. Aktor zderzył się z innym narciarzem i doznał poważnego udaru mózgu. Zmarł w szpitalu w Grenoble. W relacjach dotyczących tej tragedii podkreślano, że Francuz nie miał kasku.
Prowadząca „Dzień Dobry TVN” miała bardzo podobny wypadek na nartach i nieprzytomna trafiła do szpitala.
Do wypadku doszło w Sölden w Austrii. Jadąc bardzo szybko, Anna Kalczyńska zderzyła się z innym narciarzem!
Zjeżdżałam na pełnej petardzie, kwalifikując się do grupy na szkolenie.
Reszty zdarzeń nie pamiętam – straciłam przytomność wskutek kolizji ze skręcającym narciarzem.
W przypadku prezenterki DDTVN wszystko dobrze się skończyło. Kalczyńska uważa, że to właśnie dlatego, że miała na głowie kask:
Wszystko dobrze się skończyło – w szpitalu założono mi gips, w Polsce – operacja. Jestem pewna, że nie stało się nic poważniejszego, bo miałam kask.
Wspominając swój wypadek z 2017 roku i nawiązując do tragicznej śmierci Gasparda Ulliel, Anna Kalczyńska zaapelowała:
NIGDY nie rezygnujcie z kasku
I faktycznie, często wydaje nam się, że kask jest niepotrzebny, ot kolejny gadżet. Jednak wo właśnie noszenie kasku na stoku może uratować nasze życie.
>>>Trudne rozstanie Agnieszki Woźniak-Starak: „nie będzie mi tak łatwo…”