Magdalena Stępień przerwała milczenie po śmieci syna. „Nie mam siły uśmiechnąć się do telefonu, ale…”
Magdalena Stępień to modelka, która rozpoznawalność zyskała dzięki programowi „Top Model”. Związana była z piłkarzem Jakubem Rzeźniczakiem, jednak została porzucona jeszcze przed narodzeniem Oliwiera.
Chłopiec na świat przyszedł w lipcu 2021 r. jednak na początku 2022 roku Magdalena Stępień poinformowała, że Oliwier ma nowotwór. Kobieta z synem wyjechała na specjalistyczne leczenie do Izraela. Jednak pomimo wielomiesięcznego leczenia, chłopiec zmarł.
Od tego czasu pogrążona w żałobie Magdalena, wycofała się z aktywności w social mediach. Dziś jednak zamieściła poruszający wpis.
Na początku wyjaśniła swoje milczenie:
…wszyscy się martwicie jak sobie radzę czy żyję, postanowiłam się odezwać.
Myśle, że za nim wrócę do normalności minie mnóstwo czasu.
Od momentu odejścia mojego najukochańszego Syna czuję wewnętrzną pustkę.
Jednego dnia straciłam wszystko, okres walki o zdrowie Oliwiera nie był dla mnie łatwy ze względu na wiele przeciwności.
(…) Oliwier był dla mnie całym światem, oddałabym wszystko, aby przywrócić mu życie.
Magdalena Stępień podziękowała za wsparcie i za troskę, jaka jest jej okazywana. Potwierdziła, że sprawdza się przysłowie iż „prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”.
Zobacz: W lipcu stracił syna. To co teraz robi Rzeźniczak budzi oburzenie!
Poinformowała też, że dostała pracę, która pozwala jej wrócić do normalności:
Dzięki życzliwym ludziom rozpoczęłam pracę, powoli mam siłę wstawać codziennie z łóżka.
W tej ogromnej żałobie musiałam szybko stanąć na nogi. Jednak czuję, że to była dla mnie bardzo dobra decyzja. Trafić wśród ludzi, dla których nie jestem Magdaleną Stępień. Jestem po prostu Magdą, koleżanką z pracy.
Magdalena przyznała, że trudno jej jest cieszyć się życiem, ale podejmuje takie próby:
Nie mam siły uśmiechnąć się do telefonu, ale powoli zaczynam się uśmiechać do otaczających mnie ludzi.
Opublikowała też nagranie z Oliwierem.