Hanna Lis (53 l.) przekazała smutne wieści o odejściu jej wiernego towarzysza.
Jak pisze dziennikarka, „Cały dom jest dzisiaj „brakiem”„.
Hanna Lis jest miłośniczką zwierząt i właśnie odszedł jeden z jej pupili – kot Felek, z którym przeżyła aż 18 lat.
Mój Wielki Mały Przyjaciel Fellini.
Felek.
Delikatność, miłość i empatia na czterech malutkich, pluszowych łapkach. Trochę wstydliwy, nienachalny, bardzo wrażliwy.
Dziennikarka pisze o pustce w domu:
Cały dom jest dzisiaj „brakiem”. W każdym kącie Felka brak. Na kanapie, na fotelu, w korytarzu, w łazience, a przede wszystkim na wyspie kuchennej, gdzie rezydował od kilku lat.
Nie było śniadania, obiadu, kolacji, kawy, ani herbaty bez Felka. Bo wyspa kuchenna była de facto wyspą Felkową, której życzliwie mi użyczał.
Był wrażliwy na cierpienie. Pocieszał , kiedy bolało, gdy było źle. W taki swój, nienachalny, czuły, magiczny, Felkowy sposób.
Na koniec podziękowała swojemu kociemu przyjacielowi:
Dziękuję za blisko 18 lat przyjaźni i miłości.
Internauci przesyłali Hannie Lis wyrazy współczucia. Wielu z nich doskonale wie, jak to jest stracić swojego ukochanego pupila.
