Krzysztof Rutkowski twierdzi, że jest osobą wierzącą. „Przy moim łóżku leży pistolet, a na krawędzi wisi różaniec. Szanuję pana Jezusa i staram się żyć zgodnie z dekalogiem” – zapewnia w rozmowie z tabloidem.
I tak detektyw postanowił poświęcić swoich 17 samochodów. Ale w jakim stylu to zrobił!
Św. Krzysztof patron kierowców
Dzień św. Krzysztofa patrona kierowców przypada 25 lipca. I tak w niedzielę następującą po tym święcie, detektyw z flotyllą swoich 17 aut, a także zastępem uzbrojonych ochroniarzy pojawił się w kościele św. Stanisława Kostki w Aleksandrowie Łódzkim. Poświęcenia miał dokonać zaprzyjaźniony ksiądz.
Dziennikarka odwiedziła Rutkowskich. Szok, o co zapytała Juniora!
Rutkowski poświęcił swoje samochody
W rozmowie z Super Expressem detektyw wyjaśnił swoją decyzję:
Zaprzyjaźniliśmy się z księdzem profesorem Jackiem Stasiakiem, który niedawno przewodniczył we mszy świętej z okazji odnowienia naszej przysięgi małżeńskiej i udzielał komunii świętej Juniorowi [zobacz tutaj]. Jakiś czas temu kapłan zapytał mnie, czy kiedykolwiek święciłem swoje pojazdy? Nie robiłem tego nigdy, więc pomyślałem, że już najwyższy czas, a że do swojej pracy używam wielu pojazdów, stwierdziłem, że każdy powinien być poświęcony, by chronił jego kierowców i pasażerów*
Cyrk w kościele?
A jednak obecność detektywa i jego obstawy w kościele, wzbudziła konsternację. Uwagę zwracała nie tylko liczba aut i ich wartość (około 10 mln. złotych) ale też to, że obstawa Rutkowskiego do kościoła weszła z bronią.
Cyrk! Jeden wielki Cyrk i kilku błaznów z Rutkowskim i tym księdzem na czele.
Żenujący spektakl, ale i tak nic nie przebije imprezy komunijnej synka tego odjechanego na maxa celebryty
O proszę,a zdarza się iż ksiądz stwarza problemy przy ochrzczeniu dziecka,bravo
– komentowano to wydarzenie.
Krzyś Rutkowski dostał prezent za 200 tys. złotych. Co to takiego?
*cyt. se.pl