Pan Jakub z Żar najwyraźniej jest miłośnikiem majonezu.
Mężczyzna bowiem zdecydował się wydać blisko 7 tysięcy złotych na nietypową wycieczkę.

W Polsce od lat trwa spór zwolenników Majonezu Kieleckiego i Majonezu Winiary. Od strony formalnej – czyli w kwestii składu produktów – głos zabrała nawet ekspertka ds. konsumenckich:
A pan Jakub najprawdopodobniej preferuje także Majonez Kielecki, bo zdecydował się wydać sporą kwotę, by móc zwiedzić fabrykę majonezu w Kielcach. Podczas wycieczki towarzysz mu nie byle kto, bo sama prezydentka Kielc – Agata Wojda.
Pan Jakub z Żar, bohater dzisiejszej historii, to człowiek, który zaoferował blisko 7 tys. zł na WOŚP, by razem ze mną przekroczyć bramę WSP Społem i zajrzeć tam, gdzie rodzi się legenda Majonez Kielecki🏭
– napisała w mediach społecznościowych.
Podkreśliła też, że WSP Społem nie oferuje zwiedzania swojej fabryki, więc wizyta pana Jakuba i Agaty Wojdy byłe precedensem.
Zostaliśmy oprowadzeni po terenie fabryki, a załoga z ogromną pasją odpowiadała na każde nasze pytanie – zarówno o początki i historię spółdzielni, jak i o współczesne wyzwania, nowe technologie i codzienność produkcji – od legendarnych musztard, przez sosy, ketchupy, ocet, aż po słynne snacki.
Dotknęliśmy historii, oglądając pierwsze produkty WSP Społem (wiecie, że pierwsze było mydło?! 🧼) i reklamy z gazet z lat 60.
Wpisaliśmy się do księgi pamiątkowej, obok m.in. Bolesława Bieruta czy Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Takie momenty nie zdarzają się codziennie✨
– relacjonowała.
Dodała też, że:
…receptura Majonezu Kieleckiego to pilnie strzeżony sekret, nieznany nawet pracownikom. Każdy członek załogi specjalizuje się tylko w swoim etapie produkcji, a całość procesu zna zaledwie garstka osób. I to jest dopiero magia tradycji i nowoczesności w jednym🪄
Z pewnością była to więc ciekawa wycieczka i można mieć nadzieję, że pan Jakub dostał choćby kilka słoiczków słynnego majonezu!