CELEBRYCI

Anastazja Jakubiak przerwała milczenie. Poruszające słowa o zmarłym mężu!

Tomasz Jakubiak to polski kucharz i osobowość telewizyjna. Urodził się 21 czerwca 1983 roku, a zmarł 30 kwietnia 2025 r.

21 czerwca 2025 roku obchodziłby swoje urodziny i właśnie w tej dacie Anastazja Jakubiak zdecydowała się udzielić wywiadu dla „Dzień Dobry TVN”.

https://www.instagram.com/ana.jakubiak/?hl=pl

 

Wdowa po Tomaszu Jakubiaku w rozmowie z Ewą Drzyzgą opowiedziała o chorobie męża i jego ostatnich chwilach. W wywiadzie nie zabrakło łez i wzruszeń.

 

Anastazja przyznała, że ich miłość nie była łatwa, a i w swoim związku przeżyli wiele trudnych momentów, jak choćby jej własny wypadek w czasie ciąży.

 

Z czasem jednak ich związek się scementował, a Anastazja i Tomek byli w sobie bardzo zakochani. Teraz wdowa po słynnym kucharzu z płaczem wyznała:

 

Tomek mówił, że jestem siłaczką i wojowniczką, ale to chyba dzięki niemu. Bo ta miłość do niego była siłą, tym, że jak byliśmy razem, mogliśmy przenosić góry. Nie było rzeczy niemożliwych, widziałam dobro w jego oczach.

 

Wiedziałam, że jaki by nie był, to nigdy nie skrzywdzi ani mnie, ani Bąbelka. On był po prostu taki z sercem na dłoni. Był pięknym człowiekiem i moim najlepszym przyjacielem*

 

W czasie choroby Tomasza Jakubiaka drastycznie zmieniło się jego ciało, bo kucharz bardzo schudł. Dla Anastazji jednak nie miało to znaczenia.

 

Bardzo cierpiałam, jak nie mógł ze mną spać, ale to było też ze względu na jego stan, że musiał spać na specjalnym szpitalnym łóżku.

 

Natomiast, jak tylko miał lepsze dni, to przychodził i spaliśmy razem, chociaż poleżeliśmy chwilę w tej sypialni Akceptowałam go takim, jakim on był.

 

Dla samego Tomka najgorsze było to, że nie mógł jeść. Żywiony był bowiem dojelitowo.

 

Gdy wiedział, że jego koniec jest bliski, poprosił żonę o „zgodę” na odejście.

 

To był chyba najtrudniejszy telefon.

– powiedziała ze łzami w oczach Anastazja.

 

Natomiast ostatnie słowa Tomasza dotyczyły ich wspólnego synka i tego, co mu przekazać.

 

Powiedział, że spotkają się w Kosmosie. On od małego zawsze mówił, jak wchodził na barana do Tomka: „Tata, lecimy w kosmos”

 

Anastazja Jakubiak uważa, że ich – niejako publiczna – walka o zdrowie Tomasza, w pewnym sensie przełamała tabu dotyczące choroby. Powiedziała też, że właśnie tak mówią lekarze, z którymi ma styczność.

Poinformowała też, że właśnie wypełnia się ostatnia wola Tomka. Pieniądze, które były zebrane na jego leczenie, a z których już nie mógł skorzystać – zostaną przekazane na leczenie dzieci onkologicznych.

 

*Cała rozmowa TUTAJ

tocelebryci.pl
Polityka prywatności / cookies

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celach optymalizacji treści dostępnych w naszych serwisach oraz dla statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej w Polityce Prywatności