14 czerwca 2025 r. nadzy Etiopczycy biegali bo Lubinie. Nie był to jednak akt ekshibicjonizmu.
Początkowo mężczyźni twierdzili, że nie spotkało ich nic złego i nikt nie wyrządził im krzywdy. Jednak dalsze ustalenia doprowadziły do ujawnienia strasznej prawdy.

Dwaj Etiopczycy wyglądali na wyczerpanych i na zdjęciach zamieszczonych w sieci, mężczyźni leżą bez sił na poboczu ulicy [zdjęcia i nagrania tutaj]
Po przekazaniu Etiopczyków do Straży Granicznej, podjęto z nimi dalsze czynności. Tymczasem okazało się, że ich sprawa łączy się z prowadzonym przez CBŚP śledztwem.
….Etiopczycy byli ofiarami przestępstwa. Byli torturowani i bici. Dwa tygodnie temu uwolnili się z bagażnika samochodu, w którym byli przetrzymywani. – Mieli na nadgarstkach i szyi strzępy taśmy – przekazał TVN24.pl aspirant sztabowy Krzysztof Pawlik z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie*
Cały proceder wyglądał następująco: Osoby które chciały się przedostać do Unii Europejskiej płaciły „kurierom” po kilkaset euro. Przemytnicy jednak więzili uchodźców, rozbierali ich do naga, bili, grozili pobraniem organów.
Zabierali też telefony komórkowe i dzięki temu mogli szantażować rodziny uchodźców, żądając od nich okupu. Wysyłali im nagrania z tortur:
Były to brutalne nagrania bicia osób pokrzywdzonych, skrępowanych taśmą klejącą, bitych kijem bejsbolowym – przekazała Ewa Antonowicz z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
W sprawie zatrzymano czterech obywateli Ukrainy, którzy na stałe mieszkają w Polsce. Zatrzymani należą do międzynarodowego gangu przemycającego ludzi przez granicę z Białorusią do Niemiec.
Etiopczycy, którzy biegali po Lubinie, uwolnili się z bagażnika samochodu, w którym byli przetrzymywani, po czym zaczęły uciekać. Jak przyznali, nawet nie wiedzieli, w jakim kraju się znajdują.
*źródło: TVN